e30 320i Coupe 1986 by Kubik

Witam,

chciałbym przedstawić wam moje, długo oczekiwane: BMW E30. Poszukiwania trwały około rok (z różną intensywnością, ale w sumie trwało to około roku śledzenia aukcji na allegro). Auto jest prezentem od żony na 30 urodziny :D.

W poście tym (jako pierwszym w wątku), będę uzupełniał wszystkie informacje dotyczące aktualnego stanu, wyposażenia i zdjęć. A kolejne posty będą historią aktualnych spraw związanych z autem.

Na początek rozkodowany VIN:

Kod typu 1151

Typ 320I (EUR)

Typoszereg E E30 ()

Seria 3

Rodzaj konstrukcji LIM

Układ kierowniczy LL

Drzwi 2

Silnik M20

Pojemność skokowa 2.00

Moc 95

Napęd HECK

Skrzynia biegów MECH

Kolor DELPHIN METALLIC (184)

Tapicerka (0211)

Data prod. 1986-12-04

 

S219A SPORT-LEDERLENKRAD Kierownica sportowa ze skóry 380 mm

S286A BMW LM RAD/BMW STYLING Obr. BMW, st. le. BMW Styling

S314A FRONTSCHEIBENWASCHDUESEN BEHEIZT Lusterko zewn. /Zamek kier. podgrz.

S320A MODELLSCHRIFTZUG ENTFALL Brak napisu modelu

S324A LM RAEDER ELLIPSOIDSP. 107/MISCHB. Spojler przedni i tylny

S330 SPORTPAKET

S339A SHADOW LINE Shadow-Line

S350A WAERMESCHUTZGLAS GRUEN, RUNDUM Szkło izolacji cieplnej zielone

S400A SCHIEBE-HEBEDACH, MECHANISCH Dach przesuwno-uchylny obsług. ręcznie

S663A BMW BAVARIA C ELEKTRONIC Radio BMW Professional

S675A BMW SOUND SYSTEM Sound System

S682A RADIOANTENNE AUTOMATISCH Siedzenie tylne z materiału

S690A CASSETTENHALTERUNG Uchwyt kasety

S704A M SPORTFAHRWERK M Podwozie sportowe

Zdjęcia wrzucę jak choć trochę je ogarnę, póki co za chwilę wrzucę zdjęcia z aukcji... ale w oddzielnej wiadomości ;)

Zakup:

Więc tak, auto zostało wystawione w środę. Ja je zobaczyłem w czwartek. Szybka decyzja: kontakt ze sprzedającym. No i w piątek rano już po nie jechałem (200km od miejsca zamieszkania). Zdaje się, że byłem jednym z pierwszych, z których dzwonili do właściciela. Ale jak już przyjechałem to byli kolejni w kolejce, którzy chcieli się umawiać na oględziny. Po przyjeździe: szybkie oględziny, jazda próbna, symboliczna negocjacja ceny - "OK, biorę".

Stan auta:

Mechanicznie... nieciekawie :) Auto dwa lata nie było jeżdżone.

Silnik (z instalacją LPG :( ): zawory stukają, rozrząd hałasuje, na benzynie nie pali na jeden cylinder (na gazie pracował trochę lepiej). Generalnie auto słabo się zbierało, moc to może z 90KM zostało. Temperatura na postoju rosła powyżej 90*C (visco nie działało)

Układ kierowniczy: o dziwo nieźle, brak luzów. Dawno już nie jeździłem bez wspomagania, więc trochę dziwnie się czułem :) No tutaj tragedii nie było.

Zawieszenie: przestawiona geometria (trzeba było trzymać krzywo kierownicę, żeby jechać prosto), ale jakiś stuków brak, resztę ciężko było jakoś ocenić (zresztą mało to istotne na ten moment było :) )

Układ hamulcowy: no coś tam hamowało :), tarcze biły, zresztą po takim czasie nieużywania to niczego dobrego się nie spodziewałem, pod domem już było trochę lepiej ;)

Koła: niewyważone (przy prędkości lekko ponad 100km, byje po po kierownicy). Felgi oryginalne słoneczka i opony zimowe (było lato) :)

Przeniesienie napędu: brak uwag, lewarek chodzi precyzyjnie i bez problemów, nic nie buczy

No ale za to reszta... jak dla mnie mega ciekawa :)

Karoseria: w bardzo dobrym stanie, nie widać śladów wychodzącej rdzy, a co dopiero szukać jakichś dziur. Lakier, gdzieniegdzie bezbarwny schodzi, może lekko kolor spłowiały - ale jak na ten wiek to bardzo dobrze to wygląda. Progi, podłoga, nadkola zdrowe. Jedynie prawe drzwi uszkodzone i poklepane - do wymiany.

Wnętrze: także bardzo zadbane, poza radiem wszystko w oryginale i działa. Korbki od szyb i szyberdachu chodzą lekko. Fotel kierowcy przetarty na boczku oparcia (ktoś tylko wstawił łatkę). Deska rozdzielcza ma małe pęknięcie na półce pod szybą od strony pasażera. Wszystko lampki działają.

Trochę zdjęć z aukcji:

Historia:

To teraz w tym miejscu trochę historii. No niestety nie jest mocno znana :) Brak książki serwisowej. Auto zostało sprowadzone z Niemiec. Pierwszym właścicielem w Polsce była osoba, która je sprowadziła (w 2004 roku). Potem 2 lata później auto kupił brat. Przez ostatnie dwa lata auto w ogóle nie jeździło. No i teraz ja zostałem właścicielem. Jak zostało przywiezione do Polski została wsadzona instalacja LPG :(

Powrót do domu: (pierwsza jazda) ;)

No było ciekawie :). Średnio sprawne technicznie auto, w mega deszczu (przy okazji sprawdziłem szczelność auta, bo mega padało... studzienki wybijało, pozalewało piwnice ;) a gdzie nie gdzie na drodze trzeba było omijać ulicę żeby nie utopić auta. Po dojechaniu do domu pojawiła się woda po prawej stronie bagażnika - wszędzie indziej sucho :) Do tego niedziałające visco - więc musiałem włączać ogrzewanie w aucie, żeby nie przegrzać silnika ;) No ale dojechałem :) A przez całą drogę i tak miałem banana na twarzy :D

Co do dzisiaj udało mi się ogarnąć:

Niestety ostatnio miałem bardzo mało czasu. Ciągle się zastanawiam, czy zostawiać ten silnik i go doprowadzać do normalnego stanu (i co zrobić z LPG) czy wywalić wszystko i wstawić m20b25. Na razie postanowiłem tak najniższym kosztem doprowadzić ten silnik do normalnego stanu (nie wywalając przy tym lpg - ciągle na lpg pracuje lepiej niż na benzynie ;) ) i sprawdzić, czy coś z niego będzie. Na pierwszy ogień poszło:

- rozrząd: tylko naciągnięcie paska, był luźny

- wymiana visco

- sprawdzenie kompresji - jest OK

- regulacja zaworów - po regulacji teraz już zdecydowanie słychać panewki na wale korbowym, więc następny etap to wymiana panewek (beż żadnego szlifowania, nie chcę na razie wchodzić w większe koszty z tym silnikiem)

- kupiłem już drzwi (na aukcji wyglądały na kolor mojego auta - delphin metallic, niestety okazały się czarne ;), ale za to w bardzo dobrym stanie (zero rdzy) - miałem nadzieję, że tak wstawię bez malowania :) )

- dodatkowo zidentyfikowane dwa ogniska rdzy - standardowo pod akumulatorem (nawet jest już mała dziurka) i pod autem na łączeniu jakiś dwóch elementów podłogi coś tam się zaczyna... trzeba wydłubać rdzę i zabezpieczyć. No i muszę zajrzeć do tego bagażnika z prawej strony - pewnie też i tam mogę coś brzydkiego znaleźć (ciągle jeszcze nie miałem kiedy tego zrobić)

Najbliższe plany:

- wymiana panewek na wale korbowym

- sprawdzenie wtryskiwaczy (w celu rozwiązania z pracą silnika)

- rozebranie boczków w bagażniku w celu sprawdzenia po prawej stronie stanu blachy i znalezienie źródła wody

Nie wiem czy wogóle się opłaca bawić z tym silnikiem. Zastanów się nad jakimś m20b25 do remontu, ewentulanie nad jakąś ETA, i to remontować. jak auto do niedzielnej zabawy to LPG z wypiernicz.

Jak dla mnie przy wąskiej lampie, obligatoryjnie usunięcie tego pakieru spoilerów. bo h....to wygląda.

Woda może pojawiać się przez uszczelkę lampy tylnej lub ewenbtualnie jest jakaś dziura w nadkolu wewnętrzyn na wysokości mocowanie wlewu.

Grzanie silnika....visko możę i ma coś do tego, ale sprawdź czy chłodncia jest gorąca. Winę też czasami ponośi stary parownik gazu kóry miesza gaz z płynem.

Problemu z pracą na benzynie to pewnei przepływka, która ma pokrzywiąną klapke po jakimś strzale z LPG.

Powodzenia w modach :D .

PZDR>

Dzięki za opinie i rady.

No chwilowo spróbuję ogarnąć ten silnik, ale jeśli się nie uda bez wyciągania go na stół to plan jest taki, żeby poszła zmiana na m20b25 (bo tak jak piszesz nie opłaca się z nim bawić).

Co do spojlerów... niby jakiś rarytasik, bo to zender... ale po pierwsze brakuje dokładki z przodu a po drugie też mi takie pakiety nie pasują do wąskiej - najchętniej to bym widział w niej chromowane zderzaki i listwy - no ale, te tematy to nie teraz.

O wodzie zdążyłem już poczytać i tam właśnie będę szukał przecieków - ale wtedy naprawdę była rzeka na drodze ;).

Co do grzania to było zdiagnozowane, że visco nie napędza wentylatora - po wymianie visco, ładnie trzyma temperaturę.

Co do przepływki to zapomniałem napisać, że też już została sprawdzona i blaszka musiała być wyprostowana, bo faktycznie była pokrzywiona.. no ale teraz jest prosta i dobrze się zamyka... więc na tą chwilę będę szukał przy wtryskiwaczach.

Mały update:

Silnik:

Po wymianie panewek, jakby ciszej - ale ciągle coś tam stuka :) Panewki wyglądały nienajgorzej, kilka z nich miało małe nacięcia, ale chyba nie było z nimi aż tak źle. Teraz wydaje mi się, że ciągle wina zaworów (chyba jednak źle ustawiłem luzy - robiłem to pierwszy raz i właściwie to przy ustawianiu tych ostatnich wiedziałem, że te pierwsze trochę źle ustawiłem, z każdym zaworem szło mi trochę lepiej ;) Pierwsze koty za płoty). Generalnie jestem raczej już zdecydowany na wymianę silnika, jak się coś trafi to kupię i powoli będę remontował - a może na wiosnę go zmienię (No i nie chcę nic innego - tylko M20B25).

Przy okazji wymiany panewek, zmieniłem olej, filtr oleju i filtr paliwa (chyba nigdy nie był wymieniany :)).

Na benzynie ciągle pracuje gorzej niż na gazie :( Niestety nie mam czasu grzebać przy aucie - wtryski ciągle nie sprawdzone :(

Blacharka:

Muszę też się zająć blacharką: drzwi do wymiany, niestety mam w innym kolorze i teraz pytanie czy je malować na kolor dobrany do obecnego stanu, czy iść w stronę odnowienia całego lakieru - lakier jest oryginalny, więc ma trochę odprysków no i stracił głębię. Muszę pogadać z lakiernikiem/blacharzem, bo niby nie ma takiej tragedii żeby od razu całe auto malować, ale z drugiej strony malować drzwi na kolor, który będzie spłowiały :) to też bez sensu, no i tak czy siak na innych elementach małe zaprawki też będzie trzeba zrobić. To może od razu lepiej pojechać z grubej rury i wszystko pomalować - tym bardziej, że docelowo chciałbym zmienić zderzaki i listwy (na chrom), więc tych elementów do malowania trochę jest. A wiadomo, ze świeżym lakierem auto będzie lśnić. Do tego jeszcze w trakcie mycia zauważyłem pierwsze bąble na dole lewego przedniego błotnika (między kołem a drzwiami) - czyli też koniecznie, miejsce do poprawki (rdzy jeszcze nie widać - wszystko schowane pod lakierem, ale trzeba robić póki dziury nie ma).

Trochę się rozpisałem :) No ale chciałem opisać jaki mam dylemat i stan auta. Zobaczę, co mi doradzi zaprzyjaźniony blacharz, ale raczej skłaniam się do pełnego malowania - raz a dobrze (z wcześniejszym usunięciem wszelkich ubytków blacharskich).

Będę też wdzięczny za waszą opinię - może jednak lepiej zostawić oryginalny lakier? :)

Na koniec jeszcze zdjęcie po małym, szybkim myciu (nawet nie miałem go jeszcze czasu porządnie umyć) :duh:

Hej, przepraszam za zwłokę w odpowiedzi (ostatnio mam bardzo mało czasu :( ). Jakbyś dobrze się wczytał w to co napisałem, to byś wiedział, że panewki zmieniłem bez planowania ;) Panewki to koszt kilkudziesięciu zł. Chodziło tylko o taką doraźną próbę poprawy pracy silnika - nie chciałem wchodzić w koszty, przy tym egzemplarzu, który mam. Także nawet nie wyjmowałem silnika - zdjąłem belkę zawieszenia i miskę oleju i z tej strony wymieniłem panewki.

Silnik jaki posiadam to m20b20 - jest to motor bez vanosów i w e30 wszystkie oryginalne silniki nie miały vanosów (no chyba, że silnik od Mki - tego nie wiem). Rozrząd w m20 jest na pasku.

e34 Też fajny, ale ja bym wolał e28 :D. Jednak do zabaw na weekedny jak dla mnie e30 jest lepszym wyborem, bo mniejsze i jednak tańsze w kosztach (a posiadanie takiego auta uważam trochę za fanaberię ;) więc nie chciałem, żeby moja fanaberia była zbyt kosztowna ;) ).

Dawno nic nie pisałem... Niestety prace kompletnie stoją w miejscu - choć udało mi się zakupić nowe serducho - m20b25. Silnik pochodzi z e34 i jest do remontu (bo jak twierdził sprzedawca "grzeje się"), ale taki właśnie był plan, żeby: zanim go włożę do auta, wszystko przejrzeć i zrobić na tyle dużo, żeby już tam trochę posiedział. Dodatkowo w tamtym tyg. znalazłem na olx drzwi pasażera w kolorze delphin metallic, więc też je zakupiłem - jak ładnie odcień podpasuje to może się uda je założyć i chwilę pośmigać bez malowania. Bo zaraz po zakupie auta na allegro dorwałem te praw drzwi od handlarza, który nie wiedział co to jest za kolor, a na zdjęciach wyglądał podobnie - w praktyce okazał się czarny tylko odcień zbladł, że ze zdjęć wyglądał na mój ;) Z resztą na żywo też na czarny nie wyglądał - dopiero jak się drzwi przyłożyło do auta to różnica była ogromna :) Zobaczymy te drzwi - może będzie OK :D

Plany na najbliższy czas:

1. Rozebranie i remont zakupionego silnika (czeka już od ok. 1m-ca i niestaty nie ma czasu, żeby chociaż z palety go zdjąć)

2. Przymiarki do włożenia go do auta (nie wiem czy mój obecny wał będzie pasował - sam silnik kupiłem w komplecie ze skrzynią) no i też bardzo chciałbym mieć szperę (najlepiej z przełożeniem 3.91) - więc tutaj też powoli się za tym rozglądam i już widzę, że znaleźć będzie bardzo ciężko

3. Jak już ogarnę napęd no to koniecznie trzeba pomyśleć o zawieszeniu i uk. hamulcowym, bo pod spodem wygląda to tragicznie

4. Do tego na koniec przydałaby się jeszcze przekładnia kierownicza ze wspomaganiem

5. No i oczywiście przy zakładaniu nowego silnika, śmierdząca instalacja gazowa -> out.

1. Niezależnie od powyższego jak zakupione drzwi będą ok to także je wymienię

2. No i ciągle poluję na fotele - jak uda się coś zakupić to także zmieniam (bo fotel kier. pozostawia wiele do życzenia)

Oprócz tego jak będzie jeszcze chwila na grzebanie (ciepło się robi, więc pogoda zaczyna sprzyjać) to różne duperele zacznę ogarniać:

1. przede wszystkim trzeba auto umyć :) bo jak dotąd przed zimą raz tylko je umyłem przy pomocy aktywnej piany i szamponu i to mega mało dokładnie - po zimie na aucie jest już warstwa kurzu. Nie mówiąc już o środku - po za kupie nawet go nie odkurzyłem :)

2. sprawdzić co to tam zostało porobione przy radiu (bo mam niestety nieoryginalne), sprawdzić antenę bo z vinu mam info, że jest wysuwana el. i takie różne pierdoły wnętrza - np. check panel nie trzyma się do podsufitki.

3. ciągle jeszcze nie ogarnąłem źródła wody w bagażniku po prawej stronie, więc i za to wypadałoby się zabrać

Jak widać prace w ogóle się nie posuwają do przodu - niestety narodziny syna mocno zweryfikowany moje plany na dłubanie przy aucie :) Ale synek rośnie (aktualnie 4m-ce ;)), robi się ciepło, więc może niedługo razem będziemy mogli coś pogrzebać ;)

Pozdrawiam wszystkich fanów E30! :D

A na koniec jeszcze zdjęcia zakupionego nowego serducha :D :

No i jeszcze jeden news.. udało mi się dorwać komplet tapicerki: fotele sportsitze, kanapa z zagłówkami (w komplecie także boczki) wszystko w identycznej tapicerce jak moja (czyli od wąskiej lampy) - także mega rarytas jak dla mnie :D Trochę za to zapłaciłem, ale stan foteli - igła jak na ten wiek - zero przetarć! :D Jedynie wszystko bardzo brudne. Także jestem mega zadowolony (na coś takiego poluję od chwili zakupu auta - i po prostu przez cały ten rok, w ogóle nie było).

Przy okazji od sprzedawcy wziąłem deskę rozdzielczą (bo mam pękniętą). I przekładnię kierowniczą od E36 - także przy zmianie silnika od razu wjedzie wspomaganie :D Pompę już miałem - pojawiła się w moim wyposażeniu przy okazji kupna silnika z E34 ;)

Jak zrobię jakieś zdjęcia zestawu to wrzucę fotkę.

W końcu ruszyły prace z silnikiem :D Głowica poszła już do planowania, a blok został wstępne oczyszczony.

BLOK M20B25 w trakcie czyszczenia:

Efekty pierwszych prac:

Głowica M20B25 przed regeneracją:

Ładnie :). powoli ale grunt ze do przodu. Jakieś planu odnosnie modow b25??

PZDR>

Dziękuję. Wystarczy mi seria :)

Jedynie zastanawiam się co zrobić z wydechem - bo pewnie z m20b20 nie podjedzie? :>

No i tutaj kusi coś takiego: http://mtuning.pl/Kolektor-wydechowy-BMW-E30-320i-323i-325i-325ix,p,2338

http://mtuning.pl/images/mtuning/2000-3000/Kolektor_wydechowy_BMW_E30_320i__%5B6698%5D_1200.jpg

No a do tego reszta chyba zostaje już tylko na zamówienie :| Bo wrzucenie jakiejś oryginalnej używki (której zresztą od kiedy się rozglądam na allegro nie widziałem) do takiego kolektora raczej mija się z celem.

Jak się uda to na razie chcę zostać przy oryginalnym wydechu z m20b20 (mam tylko obawy, że nie podejdzie).

Koszt nie jakiś straszny. Do tego dwa tlumiki przelotowe z nierdzewki i masz wieczny wydech.

PZDR>

No właśnie to jest ta opcja :) I całość powinna dać jeszcze jakieś 10KM ;)

A z drugiej strony chciałbym trzymać się jak najbliżej oryginału (w końcu to wąska lampa ;) ). No zobaczymy... :D Zdecyduję jak już będzie bliżej swapa i wszystko zacznę przymierzać. Jakby się udało zostawić stary wydech to na tą chwilę chyba tak bym zrobił, a później zawsze można to jeszcze zmienić :D

Jeszcze jedno... Muszę teraz zakupić wszelkie uszczelki i inne elementy, które należy wymienić przy okazji remontu. Ktoś mi coś doradzi? Wszystko kupować bezwzględnie oryginalne, czy może zamienniki? No i pytanie co bezwzględnie wymieniać... uszczelki pokrywy zaworów, miski, głowicy, kolektora, jakieś zimmeringi? Coś poza uszczelnieniami też trzeba wymienić o czym mógłbym zapomnieć?

Jakieś podpowiedzi? Co gdzie kupować? Wszelkie podpowiedzi mile widziane.

Z mojego doświadczenia spokojnie jak dasz Reinza czy Erlinga to spokojnie da radę. Jaki rok silnika jest??

PZDR>

Mogę Ci ogarnąć zestaw REINZ: zestaw głowicowy 245 i zestaw blok 105 i 17 przesyłka, chyba ze smigasz gdzieś po okolicy chorzowa to odbiór osobisty :D :D

PZDR>

Pogadam z mechanikiem i jak coś to może skorzystam. Ceny z VAT?

Kris... a Ty kiedy wrócisz do e30? Bo nie wierzę, że byś nie chciałbyś ;)

Tak, cena w Vat. Ocywiście jak chcesz FV to też będzie.

Z wielką chęcią bym wrócił do e30 jako auto wekendowe z mocnym motorem pod maską. Ale na razie życie weryfikuje plany. Jestem na etapię próbe sprzedarzy Pastucha i rozglądam się za BMW ale będzie to puki co albo e46 lub e39.... E30 to drogie hobby i puki co musze myśleć bardziej rozumem niż sercem...ale może za kilka lat........czas pokaże. Na razie pozostaje zazdroszeczenie tym co moga sobię pozwolić na odszkocznie od życia w takiej postacie :D

Ale najchętniej to bym odkupił swoją bawarkę spowrotem....miała wspomę, klimę, szyber.....ach...... :cry2:

PZDR>

Wiem, wiem... nawet cię o nią pytałem :D Jak w końcu zapadła decyzja o kupnie. Ale było już za późno :(

Co do planów: "może za kilka lat" - pamiętaj, że jest ryzyko, że za kilka lat te auta będą jeszcze droższe ;) Ale co do kosztów tej zabawy... masz rację - już teraz weryfikuję swoje plany ile na to kasy będę poświęcał :) Idzie znacznie więcej niż się wydawało - ale tak to jest... rusza się jedną rzecz i za chwilę chce się poprawiać kolejną :) Mimo wszystko zachęcam do zakupu... ciągle nie jest to jeszcze aż takie drogie.

Tapicerka przed praniem:

ależ jestem zadowolony z tego zakupu :) Już się nie mogę doczekać jak zobaczę te fotele wyprane :D