stuki

Witam, po przeszukaniu wszystkiego co możliwe na forum nie znalazłem odpowiedzi na mój problem, mianowicie po odpaleniu zimnego silnika z czym raczej nie ma większych problemów słychać dość głośne metaliczne stukanie, nasila się oczywiście po dodaniu gazu, w miarę gdy auto się rozgrzewa stuki stają się mniej dokuczliwe aczkolwiek nadal są, dodam że auto na wolnych obrotach zmienia sobie obroty tzn chwile chodzi na 800 a chwile na 900 i tak skacze, czy ktoś miał już podobny problem i od czego zacząć, czy mogą to być wtryski ?, bardzo proszę o pomoc.

Jeśli chodzi o zmiane obrotów to podejrzewam ze chodzi o zmiane obrotów ktora dotyczy poboru pradu. np jesli jest zimno i zmuchawa zaczyna zwiekszac obroty az do full to silnik rowniez nieco zwieksza obroty, przynajmniej jest tak u mnie. Oczywiscie moge sie mylic, niech ktos inny sie jeszcze wypowie bo jesli chodzi o te stuki to nie mam pojecia.

Witam ponownie, byłem dzisiaj u kilku mechaników i diagnoza jest nastepująca: luz sworznia na tłoka :( , powiedzcie czy ktoś miał taki przypadek i jeśli tak to jakie były objawy ?, naprawdę wydaje to się małe prawdopodobne przy przebiegu raczej wiarygodnym 150000, przecież to BMW :!:

Co do obrotow, jesli roznica jest tylko w tym zakresie 100 to spokojnie, raczej nie ma sie czym martwic. Moim zdaniem zwiazane jest to z niska temperatura na zewnatrz, u mnie dzieje sie dokładnie to samo, jesli stane na chwile to obroty podnosza sie co jakis czas odrobine na około 20-30 sekund, wydaje mi sie(?) ze dzieje sie tak po to aby temperatura cieczy chłodzacej nie spadła, lub w zwiazku z mrozem włacza sie cos co powoduje dodatkowy pobor prądu. W momencie jak temperatura jest powyzej 0 stopni, wszystko wraca do normy.

Rozumiem ze halas na cieplym znika calkowicie.

Bo jesli jest slyszalny to proponuje wlaczyc klime i zobaczyc czy czasem nie cichnie lub sie nie nasila. Jesli jest zmiana to do wymiany jest napedowe kolo gumowo metalowe tzw tlumik drgan.

Na ciepłym nic nie cichnie, dzisiaj to już nie tylko hałasuje ale wali i klamocze :(, po wizytrach u kilku mechaników (oczywiście sami fachowcy !!!), dwóch z nich stwierdziło że koło dwu masowe, natomisat jeden powiedział że na bank panewki główne (osadowe), powiem szczerze że jak to usłyszałem to włos mi się najeżył !!!!, ale jutro wyciągamy skrzynię i wszystko się okaże który z nich był bliższy prawdy, skłaniam się do tego ponieważ strasznie zaczął drgać pedał sprzęgła i troszkę cichnie po wciśnięciu pedału !!!!!!!!, czy myślicie że jest taka opcja ?

Co do obrotow, jesli roznica jest tylko w tym zakresie 100 to spokojnie, raczej nie ma sie czym martwic. Moim zdaniem zwiazane jest to z niska temperatura na zewnatrz, u mnie dzieje sie dokładnie to samo, jesli stane na chwile to obroty podnosza sie co jakis czas odrobine na około 20-30 sekund, wydaje mi sie(?) ze dzieje sie tak po to aby temperatura cieczy chłodzacej nie spadła, lub w zwiazku z mrozem włacza sie cos co powoduje dodatkowy pobor prądu. W momencie jak temperatura jest powyzej 0 stopni, wszystko wraca do normy.

 

 

 

Jeśli dmuchawa pracuje na full to co jakiś czas obroty wzrastaja ponieważ pobory pradu sa duze :)

bardzo rozbierzne są diagnozy mechaników, jesli mechanik nie potrafi rozróżnic dzwięku panewek od hałasującego koła dwumasowego to ja juz bym do niego nigdy nie pojechał.

 

co do stukotu jesli jest to pojedyńczy odgłos w górnej części silnika to moze to byc uszkodzona szklanka, gdyby to był problem związany ze smarowaniem silnika to klekot były wiekszy , grała by cała góra, jeśli to by była panewka to odgłos wydobywał by sie z dolnej partii silnika, natomiast uszkodzone koło dwumasowe daje o sobie znac zazwyczaj przy odpuszczonym sprzegle kiedy auto jest na luzie, na wyższych obrotach uszkodzone koło dwumasowe nie halasuje. natomiast mozna odczuc torpanie przy ruszaniu

miałem podobny problem,dziwne stuki,tak jakby metal o metal z początku myślałem że coś z zawieszeniem ale jak się okazało jeden wtrysk był do wymiany.

Witam ponownie, jak się okazało to rację miał jednak mechanik który przypuszczał luz osiowy na wale, obecnie mam rozebrany silnik w drobny mak (sam z kolegą !!!!, troszkę się boję jak my to złożymy :?), no i wał lata do przodu i do tyłu :(, nie ma innego wyjścia jak szlif !!), pewnie powiecie że lepiej kupić drugi silnik, ale raz już to zrobiłem i przejechałem 10000 !!!, lepiej zrobić jak się należy i dopiero się cieszyć (mam nadzieję), powiem wam że sam silnik żadna filozofia, bałem się że będzie gorzej ale przy okazji doszła kwestia świec żarowych, no i tu zaczęła się jazda !!. dwie wcale nie grzały no i oczywiście przy próbie odkręcenia się urwały, no i pół dnia rozwiercania, dłubanie i gwintowania, powiem wam że ktoś kto zaprojektował takie cieniutkie świece wkręcane w aluminium chyba był niespełna rozumu, przecież tego się nie da wykręcić po utlenieniu się z aluminiową głowicą !!!!, co do efektu tych wszystkich zabiegów to napiszę po złożeniu.

No i jest przyczyna stuków, PĘKNIĘTY WAŁ KORBOWY !!!!, przy ostatniej panwece :( :( , panowie ja mam już dość BMW, to jest już drugi wał w ciągu 10000 km, a jeżdżę na prawdę delikatnie, przecież to jest jakieś chore, powiedcie czy ktoś z was miał podobne problemy z tym silnikiem czy mój przypadek jest odosobniony bo zaczynam już myśleć że bmw to największe badziewie jakie jeździ po drogach.

Dodam jeszcze że drugi silnik, nie sam wał, bo można by przypuszczać że coś z blokiem nie tak, ale to nie to !!, poza tym może wie ktoś gdzie dostanę sam wał, bo na allegro już brakło - takie mają wzięcie !!

Witam, no i BMW znowu jeździ !!!!, sprawa zakończyła się wymiana całego silnika !!!!, wczoraj zamontowaliśmy z kolegą motor z przebiegiem 133000 (mam taka nadzieję), autko śmiga ładnie tylko z tymi obrotami nic się nie zmieniło, a wszystkie koszty to 3500 :( :(