Skocz do zawartości

M43 dziwny problem - nierówno pracuje, dławi się


trojan_t

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

poradźcie bo już mi brakuje pomysłów. Moja E46 318i od pewnego czasu nie pracuje jak powinna. Objaw: na wolnych obrotach równiutko pracuje, wkręca się na obroty na luzie ale tylko przy oszczędnym dodawaniu gazu - jak dam za dużo to zaczyna mulić, dławić się, czasem coś strzeli i max. to 4-4500 obrotów, dodatkowo coś zaczyna gwizdać pod maską jak za dużo gazu wcisnę. Jechać się praktycznie nie da. Odpięcie przepływomierza - w trybie awaryjnym silnik chodzi poprawnie i można jeździć poza wolnymi obrotami (falują, czasem gaśnie). Wymieniłem: czujnik położenia wałka (camshaft sensor) - był uszkodzony, jest nowy; przepływomierz - bez zmian, zawór odpowietrzający (odma) - był zużyty, nie poprawiło się (poza tym że nie zasysa już powietrza przez bagnet i korek oleju) , przepustnicę powietrza (zespół regulacyjny) - nic nie pomaga. Sprawdzałem świece - są ok, ładnie spala, nie zalewa. Sprawdziłem szczelność dolotu powietrza.

Diagnoza GT1 w tej chwili nie pokazuje żadnych błędów. Czy macie jakieś inne pomysły? Czy może pomóc czyszczenie krokowca i czy w tym silniku to wogóle się robi? HELP!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź układ dolotowy. Począwszy od stanu filtra - najlepiej wyciągnij i zobacz jak chodzi bez. tak dla próby. Jak nie to sprawdź świece, wszystkie tak samo wyglądają??? Krokowca to zostaw w spokoju to napewno nie jego wina.

Tak naprawdę obstawiał bym układ dolotowy, coś tam nie jest tak jak powinno. Lepiej nie odpalaj. wszystko dokładnie rozłóż i po oglądaj. Jak coś to pisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już jestem po próbach. Więc tak:

1. Układ dolotowy sprawdzony - szczelny

2. Kostki odpinałem chyba wszystkie możliwe (krokowiec, czujnik położenia przepustnicy i co tam jeszcze) - bez rezultatu.

Zrobiłem odczyty parametrów pracy silnika z DME (setpoints) w GT1 i tak (podaję tylko te poza normą):

1. engine speed 845 rpm (setpoint 720 ... 820)

2. Idle air adaptation: -5,1 % (setpiont -3,5 ... 3,5)

3. Injection duration: 3,9 ms (setpoint 4,2 ... 6,2)

4. Idle speed lambda adaptation: -1,58 ms (setpoint -0,5 ... 0,5)

 

Czy to cokolwiek oznacza poza tym że wartości są przekroczone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik gdzieś jednak dostaje fałszywe powietrze, a niektóre parametry tylko to potwierdzają (np. podwyższone obroty biegu jałowego i układ wtryskowy dziwacznie korygujący dawkę wtrysku, jakby sonda lambda twierdziła, że paliwa jest wciąż za dużo).

 

Pomiar toksyczności spalin też może sporo podpowiedzieć.

Liczba lambda powinna mieścić się w okolicy 1,00 (plus/minus 0,03).

Jeżeli będzie wynosić wyraźnie więcej niż 1,03 to jest ewidentny "przeciek" powietrza, gdzieś na odcinku pomiędzy przepływomierzem a silnikiem.

 

Układ dolotowy to nie tylko same rury ssące.

To także plątanina wężyków wielu elementów osprzętu silnika, które przy byle drobnej nieszczelności mogą stać się źródłem dodatkowego "niemierzalnego" zastrzyku powietrza. :/

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz mam zagwozdkę: jak to sprawdzić? Jak znaleźć przeciek powietrza? Macie jakieś pomysły? Czy po kolei wszystko rozbierać 'w proszek' i oglądać pod lupą? Czy może można to czymś spryskać (ktoś mi kiedyś mówił o cockpit spray-u..?) może jakaś podpowiedź? Niby oglądałem co widać na wierzchu i pod osłonami kolektora dolotowego ale tam wszystko wygląda ok...

No podpowiedzcie coś - czy muszę wszystko rozebrać w proszek i jak sprawdzić szczelność? Chyba nie będę musiał po kolei wymieniać każdego węża..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara metoda warsztatowa - acz potencjalnie niebezpieczna - to pacykowanie podejrzanych wężyków pędzlem maczanym w benzynie przy odpalonym silniku. Gdy trafia się na nieszczelność, wówczas silnik zauważalnie przyspiesza.

 

Najlepiej byłoby znaleźć dobry warsztat od BMW. Gdy na co dzień grzebie się w takich samochodach, często nie trzeba szukać problemu, tylko trafia się od razu do celu, bo w każdym typie samochodu usterki są powtarzalne.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok więc tak:

opryskiwanie nie daje rezultatu.

Rozebrałem przepustnicę (wyczyściłem przy okazji dokładnie benzynką i pędzelkiem), kolektor plastikowy aż doszedłem do zaworu regulującego powietrze podciśnieniowo (zespół regulacyjny wg ETK). Powyciągałem wszystkie uszczelki, poczyściłem, poczyściłem powierzchnie styku uszczelek z elementami. Nieszczelności nie widać.

Poskładałem.

I tu dziwy - po kolei:

1. Z zapiętym przepływomierzem: silnik ma za wysokie wolne obroty (1200-1300), chodzi równo na wolnych, z wysokich obroty spadają najpierw do ok. 1800, potem 'zapaść' poniżej 1000 i wyrównanie na 1300. Wciśnięcie gazu za mocne nadal skutkuje dławieniem i max. 4500 obrotów, świst i nierówna praca. Delikatnie operując gazem można go wkręcić na obroty, jechać się daje przyzwoicie pod warunkiem że nie deptam na gaz za mocno.

2. Z odpiętym przepływomierzem - obroty niskie i nierówne na granicy zgaśnięcia (500-800), silnik wchodzi na obroty normalnie, szybko i bez zgrzytów. Jedzie.

Czy coś popsułem czy to może dobra wskazówka gdzie szukać przyczyny?

Czy możliwe że jednak wymieniony przepływomierz się nie sprawdza?

Jeszcze jedno - mam do wymiany czujnik temperatury i poziomu oleju w misce (wywala mi błąd) ale czyżby to mogło mieć związek z moimi objawami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z braku odpowiedzi pociągnę dalej:

Jestem kilka kroków do przodu. Byłem u jednego 'speca' od BMW i teraz praktycznie mogę już jeździć normalnie.

Co zrobił?

1. Wyczyścił krokowca - obroty wolne ustabilizowały się.

2. Wyczyścił przepływomierz, kratki w rurze przepływomierza, cały dolot powietrza do przepustnicy, przepustnicę jeszcze raz (poprawił po mnie jakimiś środkami do czyszczenia) i powymieniał mi wężyki podciśnieniowe dochodzące za przepustnicą do tego plastikowego kanału dolotowego.

3. Poluzował linki od gazu i ASC (ponoć były zbyt 'naszpanowane')

 

Wysuszone - odpalone - jeździ.

Nie jest 100% ok i podejrzenie pada jeszcze na przepływkę (czasem niezbyt równo się wkręca na obroty szczególnie z gazem do kołka) i na świece. To zmienię w tym tygodniu i wyczyszczę kable. Ale jeździ się już normalnie. Co wy na to?

A spalanie na trasie 7,2- 7,8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja będę obstawał dalej przy potencjometrze przepustnicy :D

 

Sprawdził ci czy wykres z jego odczytu pokrywa się z rzeczywistym położeniem pedału gazu ???

 

To że wyczyścił to chwała mu za to :modlitwa: ale czyszczeniem nie naprawi usterki elektrycznej :hand:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co sprawdzałem potencjometr gazu na GT1, w procedurach serwisowych. Sprawdzałem po kolei wszystkie czujniki i urządzenia związane z mieszanką i sterowaniem. I akurat potencjometr pokazywał dobrze w 100% pokrywając się z tym co się działo z pedałem gazu. Czekam na nowe świece (zamówiłem NGK Laser Platinum BKR6EQUP) poczyszczę też styki kabli i zobaczymy co dalej. Ale dzięki za sugestię - nie można wykluczyć że on też szwankuje a akurat przy teście tego nie wykazało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za sugestię. Częśc której szukasz to tzw. zespół regulacyjny - przepustnica powietrza sterowana ciśnieniowo. Nieszczelnośc może pochodzic albo z uszkodzenia obudowy albo uszkodzona została uszczelka. Uszczelkę może można by zastapic nową - nie wiem, ja kupowałem tą częśc nową i wymieniłem razem z uszczelką. Poza tym sprawdź uszczelki powyżej tej części - tam u mnie był taki metalowy łącznik kolektora dolotowego powietrza właśnie z tą przepustnicą (łacznik ten jest chyba chłodzony - wygląda na to że jest wpięty do obiegu chłodnicy). U mnie w M43 tam z góry i z dołu tego metalowego łącznika są również uszczelki i może któraś z nich jest walnięta - warto też to rozebrac i poczyścic dokładnie powierzchnie styku (deliktanie - nie skrobac!) może pomóc. Jeśli nie - w serwisie ten zespół regulacyjny to ponad 500zł :([/code]

Ale widzę że masz zmasakrowaną rurę dolotową powietrza (od filtra do przepustnicy) i tam bym szukał przede wszystkim przyczyny. To ta gumowa 'harmonijkowa' rura po lewej na Twoim zdjęciu. Tam też gdzieś jest przepływomierz - jeśli to jest nieszczelne (a widzę że jest poklejona taśmą i nieźle powyginana) to będzie Ci masakrować pracę silnika. Zacznij od wymiany rury i sprawdzenia przepływki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.