e46 330i skrzywione przednie tarcze

Tarcze są prawie nowe (Zimmermann) i mają 10 000 km. Jest sens przetoczyć je, jeśli tak, to czy dynamicznie na samochodzie, czy standardowo? Czy wymienić na oryginały?

jak mają raptem 10tys km przebiegu jest sens przetoczyć,

jak masz pod ręką dobrego szlifierza/tokarza (auto szlif itp.) można standardowo

Nie wiem czy nie jest za późno ale dla pewności sprawdź czy powierzchnia do której tarcze przylegają jest prosta/gładka.

Często tak bywa, że złe osadzenie tarcz powoduje, że bardzo szybko się krzywią.

Ja również przy tym przebiegu skusiłbym się na przetoczenie tarcz. Koszt niewielki, także warto spróbować.

Chronologia zdarzeń była taka. Po wymianie tarcz na nowe, przez cztery miesiące nic się nie działo, nie biło, nie piszczało. Potem oddałem do serwisu samochód celem lakierowania maski, itp, (samochód prawie miesiąc tam stał) i po odbiorze zaczęły się bicia. Nie przypominam sobie żeby wjechał w dużą kałużę, jak również docierałem tarcze delikatnie.

Teraz pewnie niewiele można zrobić. Zdejmij, wyczyść wszystko i przetocz. Sam ocenisz ile jest do zebrania. Podejrzewam, że niewiele.

a klocki nie zostawiły śladu na tarczy? ....klocek nawet po jednej deszczowej nocy potrafi się rdzawo przykleić do tarczy ...a w twoim wypadku to był aż miesiąc

 

Zbadaj dokładnie także tylne tarcze.

Niedawno sam walczyłem z tarczami, przód wymieniłem na nowe Brembo ....a i tak jak się okazało bicie powodowały tylne tarcze.

Teraz pewnie niewiele można zrobić. Zdejmij, wyczyść wszystko i przetocz. Sam ocenisz ile jest do zebrania. Podejrzewam, że niewiele.

 

Jak mam rozumieć treść pierwszego zdania?

a klocki nie zostawiły śladu na tarczy? ....klocek nawet po jednej deszczowej nocy potrafi się rdzawo przykleić do tarczy ...a w twoim wypadku to był aż miesiąc

 

Zbadaj dokładnie także tylne tarcze.

Niedawno sam walczyłem z tarczami, przód wymieniłem na nowe Brembo ....a i tak jak się okazało bicie powodowały tylne tarcze.

 

Przednie tarcze są jak lustro, natomiast tylne są ok. Pamiętam taki incydent, że umyłem samochód, wstawiłem do garażu, tarcze zardzewiały i miesiąc nie jeździłem. Może od tego się zaszkliły?

Teraz pewnie niewiele można zrobić. Zdejmij, wyczyść wszystko i przetocz. Sam ocenisz ile jest do zebrania. Podejrzewam, że niewiele.

 

Jak mam rozumieć treść pierwszego zdania?

Tylko tak, że co się stało to się nie odstanie :)

A tak na poważnie to bardzo istotna kwestią przy montażu tarcz jest odpowiednie przygotowanie powierzchni styku piasty z tarczą. Powierzchnie powinny być całkowicie czyste (metalicznie jasne), bez zadziorów i wolne od korozji. W innym przypadku może to prowadzić do szybkiej deformacji tarczy. Pewnie opisuję rzeczy banalne i oczywiste ale jakiś powód tego, że się skrzywiły musi być. Trzeba to zlokalizować bo inaczej nie usuniesz usterki.

Życzę powodzenia :cool2:

Mechanik jest zaufany i wszystko zrobił ze sztuką. Zresztą, gdyby było inaczej, to od samego początku byłby problemy, a jak pisałem wyżej, cztery miesiące po założeniu był spokój. Chyba, że w ASO na lakierni podmienili na skrzywione :roll:

Miałem kiedyś założone tarczę Zimerman,po niedługim czasie,też okazało się,ze mają bicie,oddałem na reklamacje i zdecydowałem się na zwrot pieniędzy,kupiłem oryginalne,na razie jeżdżę. Montaż był jak najbardziej prawidłowy jednak uległy odksztalceniu ,więc może jak masz na nie gwarancje to oddaj. Jeszcze dodam,ze jeździłem spokojnie,normalnie .

Kupiłem je w marcu 2011, więc lipa z gwarancji. Póki co przetoczę, a jak się skrzywią, to kupie oryginały.

U mnie po 3-4 miesiącach jazdy po mieście też się pokrzywiły Zimmermany - jazda dynamiczna, brak ostrych dohamowań itp. Następnie po kolejnych 2 miesiącach zdarzyła się sytuacja awaryjnego hamowania ze 150 do 0, w tej chwili mają już minimalne bicie :shock: . Mimo wszystko uważam że zwykłe Zimmermany to kibel i więcej do nich nie wrócę.

Zgadzam się z tym,też już ich nie kupie ,cena nieadekwatna do jakości .

No, to mam zagwozdkę, skoro zimmermanny są takie kiepskie, bo może się okazać że przetoczenie pójdzie na marne, nie wspominając o kosztach mechanika. Czy przednie tarcze będą pasować do tyłu? Może po przetoczeniu dać je na tylną oś, bo są tam mniejsze obciążenia, a na przód kupić nowe oryginały?

Na tylną oś tarczę mają inna średnicę i grubość,ja osobiście bym nie przetaczał tylko kupił nowe,było sporo wątków o tarczach i ich jakości,ale możesz spróbować toczyć,kiedy znajdą się na tokarni to będzie wiadomo,czy warto czy nie. Jest podana minimalna grubość tarczy i będzie wiadomo czy po przetoczeniu będzie się mieścić w normie. Nawet jeśli to i tak długo na nich nie pojezdzisz pewnie,a może będzie dobrze? Myślę,ze jak w miarę nowa tarcza sie skrzywila ,to tym bardziej po przetoczeniu będzie na to podatna,będzie przecież ciensza.

Pomierzyłem tarczę i wyszło 24,5 mm, czyli raczej na toczenie jest za późno, co? Klocki Jurid mają grubość 6 mm. Stan wizualny jak na zdjęciach.

 

http://www.sklepna5.pl/tgagala/pliki/tarcza1.jpg

 

http://www.sklepna5.pl/tgagala/pliki/tarcza3.jpg

 

http://www.sklepna5.pl/tgagala/pliki/tarcza2.jpg

Zent witaj !

Te tarcze ( na fotkach )jak na 10 000km przebiegu to są wyjechane jak by miały po 50 000km może ty piszesz o klockach a nie o tarczach ?

Macie na myśli nalot rdzy?

Zent witaj !

Te tarcze ( na fotkach )jak na 10 000km przebiegu to są wyjechane jak by miały po 50 000km może ty piszesz o klockach a nie o tarczach ?

 

Tarcze i klocki zakładane były jako nowe.

Hmm, sądziłem że istotny jest środek który mierzyłem?