Awaria turbiny, skąd nowa?

No niestety, czarny sen użytkowników diesela spotkał w piątek i mnie. Będąc jakieś 50 km od domu podczas wyprzedzania auta nagle poczułem brak mocy (jakbym gaz odpuścił) i coś zaczęło wyraźnie buczeć/wyć. Na szczęście miałem o tyle wyższą prędkość od wyprzedzanego auta, że udało mi sie zakończyć bezpiecznie manewr. Przejechałem jeszcze ok 400 m szukając zjazdu z drogi, zeby gdzieś bezpiecznie się zatrzymać, auto prawie nie reagowało na gaz tylko buczało ze wzrostem obrotów. Ten charakterystyczny dzwięk wydobywający się z prawej strony komory silnika, brak mocy - moja diagnoza na 95% - turbina. Assistance, laweta, serwis. W sobote rano w serwisie złe wieści - turbina do wymiany (choc łudzilem się, że może jakiś przewód do intercoolera spadł albo coś) ale dzwięk i to, że hałasuje już na wolnych obrotach nie pozostawiało złudzeń. Trzpień wirnika dostał luzu osiowego, ocierał sie o obudowę co powodowało ten hałas.

Z racji tego, że nie ufam regenerowanym i że zazwyczaj przy regenerowanej płaci sie dwa razy, raz ze regeneracje a potem jeszcze raz i tak za nową to najpewniej zdecyduje sie na nowa bo tym autem chce pojeździć jeszcze z 3 lata. Co myślicie, nowa czy regenerować?

Nowe turbo w ASO 3700 PLN, sprawdzam jeszcze w swoim drugim źródle oryginałów BMW + jeszcze u dystrybutora Garretta. Gdyby ktoś miał dojście do ori części BMW z dobrym rabatem to proszę info na priw. Numer mojej turbiny to 11 65 7 795 499.

Przy wymiania turbo w serwisie oczywiście chcą wymienić olej z filtrem + separator oleju ale pytanie brzmi czy pomimo tego nie ma ryzyka, ze gdzieś jeszcze zostaną ew. opiłki które mogłyby spowodować problemy z nową turbiną? Myśle o ponownej wymianie oleju po kolejnych 500-1000 km, jest sens? Kiedy zrobić tą wymianę oleju, w chwili wymiany turbiny, chwile wczesniej? Czytałem jeszcze na stronie dystrybutora Garretta, że po zamontowaniu nowej turbiny a przed pierwszym uruchomieniem silnika trzeba ją zalać olejem, co o tym myśleć?

Przy wymiania turbo w serwisie oczywiście chcą wymienić olej z filtrem + separator oleju ale pytanie brzmi czy pomimo tego nie ma ryzyka, ze gdzieś jeszcze zostaną ew. opiłki które mogłyby spowodować problemy z nową turbiną? Myśle o ponownej wymianie oleju po kolejnych 500-1000 km, jest sens? Kiedy zrobić tą wymianę oleju, w chwili wymiany turbiny, chwile wczesniej? Czytałem jeszcze na stronie dystrybutora Garretta, że po zamontowaniu nowej turbiny a przed pierwszym uruchomieniem silnika trzeba ją zalać olejem, co o tym myśleć?

na wszystkie watpliwosci odp. wg mnie TAK, wszystko jest logiczne, oczywiscie mozesz nic nie zrobic i tez moze nic sie nie stanie ale opisanymi czynnosciami eliminujesz ryzko...a przebieg ~150tys. to jak na turbo srednia, wiec tez nie ma powodow do duzych zmartwien, pozdr.

Natek masz "dłubniętą" 320d?

To oczywiscie nie wpływa na turbo jesśli program jest ok.

No i niestety żadnych dobrych wieści. Najprawdopodobniej na 99% jest u mnie turbina Mitsubishi, nowa u dystrybutora MOTO REMO kosztuje ponad 4 koła, mogą wystawic fakturę na dowolny warsztat, który będzie to montował wtedy cena 3690 PLN brutto, gdzie cena turbiny w ASO bez rabatu to 3708 PLN brutto. Niestety Mitsubishi nie daje takiej promocji jak w przypadku Garretta, ze przy kupnie nowej zostawia sie starą i jest upust ok 300-400 PLN. Dlatego cena nowej bardziej się opłaca w ASO niż u dystrybutora turbin. Niestety Garretta najprawdopodobniej nie ma do mojego auta w ofercie.

Zaproponowali regeneracje, cena podstawowa to 750 PLN netto ale nie powinna przekroczyć 1400 PLN netto. Sam nie wiem, niby to główny i autoryzowany dystrybutor turbin Garretta i Mitsu, mają na pewno fachowy sprzet do regeneracji, wszystkie czesci ori ale nie wiem czy nie bedzie to podwójna robota. Dają rok gwarancji. Koszt fakt, że niższy. Nigdzie indziej bym sie nie zdecydował na regeneracje ale tu może, sam nie wiem. Co myślicie?

Hej Natek, właśnie miałem pisać, że jest u Ciebie (u Nas) właśnie nieszczęsne turbo Mitsubishi :?

W tym momencie zdecydowałbym się na regenerację, masz rok gwarancji. Druga sprawa, przy wymianie turbo należy przede wszystkim wymienić filtr powietrza. Zalanie olejem jest konieczne, żeby było smarowanie od razu. Z resztą i tak zlecisz wymianę jakiemuś warsztatowi, także na calą usługę otrzymujesz gwarancję.

Pozostaje ewentualnie jeszcze opcja kupienia używki, ale.. wiadomo jak to z tym jest. :roll:

Pzdr.

Ja bym spojrzał na to tak - a co Ci mają innego powiedzieć?? :)

dokładnie!

przecież nie będą regenerować uszczelniaczy, wirnika, czy łopatek :duh:

to wszystko idzie nowe.

Siemka,

dobra decyzja żę zdecydowałeś sie na nową , ja w tamtym roku przeszedłem to samo tylko w e 87 wziąłem nową w Inchcape ( 2 lata gwarancji ) a regenerowane są po takich historiach że szkoda gadać

Good choice :cool2:

Siemka,

 

 

dobra decyzja żę zdecydowałeś sie na nową , ja w tamtym roku przeszedłem to samo tylko w e 87 wziąłem nową w Inchcape ( 2 lata gwarancji ) a regenerowane są po takich historiach że szkoda gadać

 

Good choice :cool2:

Tzn po jakich historiach kolego? :D Powiedz coś więcej.. chętnie ja i zapewne inni koledzy poczytają..

Pzdr.

moje 320d e90 mialo wymieniane Turbo w ASO przez poprzedniego wlasciciela i mam rachunek na to - 1610 Euro :D

samo Turbo- 976 Euro Netto.

http://img192.imageshack.us/img192/8629/epson002w.jpg

turbo cena wyjściowa 3708 PLN, po rabacie dla mnie 3440 PLN, mam też opcję dostania turbo też ori BMW z serwisu z Niemiec, cena 3200 PLN, różnica 250 PLN ale wole kupić wszystko w ASO bo jeśli pojawi sie jakikolwiek problem to nie bedzie serwis zrzucał odpowiedzialności na częsć dostarczoną i odwrotnie.

1. nowa turbina

2. jakieś uszczelki, opaski, śrubki i inne

3. separator oleju

4. olej z filtrem

5. filtr powietrza

W sumie koszt ok 5 koła

Rozmawiałem ze znajomym, który pracuje w firmie reg. turbiny i powiedział mi tak: turbo Mitsubishi w naszych E90 jest ponad wszystkimi turbinami, na prawdę bardzo udane turbo. Zalecał co prawda wymianę oleju co 10 000km, dobry olej i turbina będzie pompować długo.

Pzdr.

turbo Mitsubishi w naszych E90 jest ponad wszystkimi turbinami, na prawdę bardzo udane turbo.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

eXiDe ile Ty masz lat, ze "lykasz" cos takiego :mrgreen: :mrgreen:

turbo Mitsubishi w naszych E90 jest ponad wszystkimi turbinami, na prawdę bardzo udane turbo.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

eXiDe ile Ty masz lat, ze "lykasz" cos takiego :mrgreen: :mrgreen:

Akurat ten gość ma pojęcie o tym co mówi, także nie mam podstaw do tego, żeby mu nie wierzyć. A turbinami zajmuje się już kupę lat także doświadczenie też jakieś ma.

AO a Ty co możesz powiedzieć o tym turbo?

AO a Ty co możesz powiedzieć o tym turbo?

szczerze to nic :mad2: , dla mnie "ori" turbo jest takie samo/b.porownywalne do drugiego "ori" turbo....tak jak klocek hamulcowy.... zawsze jednak z duzym "usmiechem" podchodze do opini: ....ogolnie wszystko to "badziewie" ale Twoje auto jest "git" :mrgreen: ....

AO a Ty co możesz powiedzieć o tym turbo?

szczerze to nic :mad2: , dla mnie "ori" turbo jest takie samo/b.porownywalne do drugiego "ori" turbo....tak jak klocek hamulcowy.... zawsze jednak z duzym "usmiechem" podchodze do opini: ....ogolnie wszystko to "badziewie" ale Twoje auto jest "git" :mrgreen: ....

Nie rozumiem w ogóle o co Ci teraz chodzi :cool2: hehe

Ogólnie tak: wiadomo, że ori wsadzone w fabryce to już nie to samo ori z aftermarketu ;) - to już wiemy wszyscy.

Ja napisałem, że turbina Mitsubishi w BMW to dobre turbo. Udany model w sensie :mrgreen: :cool2: Taką opinię uzyskałem od klienta, który w tym 'siedzi' i turbinami zajmuje się na co dzień. Także ma rozeznanie co jest dobre a co nie.

Pzdr.