gasnąca lampa - xenonowa

Witam

 

Od dwóch dni mam mały problem, lewa przednia oczywiście lampa po jakimś czasie od włączenia - około 30-40 minut po prostu gaśnie, po wyłączeniu i ponownym włączeniu zapala się ale po chwili znów gaśnie. Jest to orginalny xenon i zastanawiam sie czy to ostatnie mrozy jej zaszkodziły czy może żarnik lub przetwornica się wypala? moze ktoś miał coś podobnego?

Prawdopodobnie problem z przetwornicą. Kolega w Audi rok temu wymieniał z powodu podobnej usterki/problemu.

Ja stawiam na żarnik ale najlepiej poprostu zamien żarniki miejscami i zobaczysz czy bedzie to samo czy bedzie sie wyłaczał po zamienionej stronie to tylko 5min.roboty

No właśnie, najlepiej przełożyć i przetestować. Najlepsza i chyba jedyna sensowna metoda, aby się przekonać.

jak żarnik jest przypalony to sie tak dzieje.

Witam!

Również obstawiam żarnik, miałem tak z obiema lampami. Z tym, że u mnie jak już się włączył to świecił aż do wyłączenia lamp, nigdy nie zgasł po jakimś tam czasie... Gdy nie chciał świecić to wyłączałem i włączałem światła do skutku, aż zaświecił. Po jakimś czasie zrobi Ci się pewnie barwa różowa/fioletowa - wtedy na bank żarnik. Polecam zamianę stron a wyjdzie szydło z worka błyskawicznie.

No i jako, że żarniki wymieniamy parami - przygotuj się na wydatek, bo jest spory jak za takie maleństwa. Nawet do 500 PLN trzeba wyłożyć. Ja polecam żarniki 4max, jest to marka InterCarsu, dla mnie ich cena była 105 PLN/szt. Teraz wiem, że są drożej, ale solidna, koreańska produkcja i świecą PIĘKNIE i intensywnie!

 

Była tu kiedyś dyskusja na temat żarników i ich legalnego/niewiadomego pochodzenia. Te 4maxy wyglądają o niebo lepiej i solidniej niż te opisywane, niechlujnie wykonane podróby Philipsa.

PZDR!

dziś jeżdziłem troche a przed wyjazdem porozłączałem wtyczki i przeczyściłem styki i jak na razie nie zgasła ani razu, może coś nie łączyło po tych mrozach? pojeżdżę kilka dni i zobaczę co się będzie działo, dzięki wszystkim za rady.Pozdrawiam.

Niedawno kupiłem 2 szt. żarników "made in China" z czego tylko 1 szt. była dobra. Drugi zapalał się na ułamek sekundy i gasł, na stałe zapalał dopiero po kilku włączeniach. Założyłem więc stary żarnik i hula do tej pory. Taka więc jest chińska jakość - nowe a do du..y :lol:

U mnie były podobne efekty i okzazło się, że ułamał się jeden bolec/blaszka (są dwa) doprowadzające energię do żarnika. Odkręć wtyczkę i zprawdź, a przy okazji przełóż jak powyżej sugerowali zarniki miejscami.