530 D - M57N - Nie diody w lampach nie swieca

Witam forumowiczow.

Przeszukalem dosyc pokazny zbior forum na temat problemow z ledami w lampach przednich. Nie znalazlem rozwiazania na moj problem.

Czy komus kiedys nie swiecily diody? Kupilem 530d z 2004 roku i gosciowi to nie przeszkadzalo. Nawet nie potrafil wyjasnic jak i kiedy to sie stalo. Posprawdzalem wszystko, az w koncu podpiolem kompa i przetestowalem lampy. Diody swieca w tescie, ale nie chca sie zalaczyc po wlaczeniu swiatel. Koles w serwisie powiedzial, ze tak sie moglo zdarzyc, gdy odlaczono akumulator i teraz trzeba zaprogramowac od nowa kompa w aucie. Czy ktos moze mi z tym pomoc? Mam inpe i DISa, ale nigdy sie z tym nie bawilem z kodowaniem.

Bede wdzieczny za pomoc.

Niom ... mnie nie świecą w prawej lampie i .......mnie trafia ;) w przyszłym tygodniu jestem na serwisie u Misiaka i ponoć trzeba zmienić diody ... jak oni to zrobią i za ile tego to nie wiem ... próbuję się dobijać na forum ale nikt nie miał takich doświadczeń i mało kto coś pisze.

Jak tylko coś będe wiedział podzielę się informacjami.

 

Pozdrawiam

Fajnie, ze chociaz Ty odpowiedziales.

Jak widac musza to byc urzadzenia w miare sprawnie dzialajace skoro nie ma z nimi problemow. Ktos by juz na forum wyskoczyl. Przejade sie do serwisu i zobaczymy, czy mi to pomoze.

Chcialby to sam za pomoca DISa zrobic, ale jeszcze jestem za slaby.

Pozdro

Z tego co mi w ASO powiedzieli są dwie opcje

- albo padła żarówka/dioda (jest tam taka na szczycie reflektora)

- albo się coś przeprogramowało i trzeba na komputerze załączyć temat na nowo - znalazłem kilka takich problemów na zachodnich forach i wizyta w serwisie ponoć pomagała.

 

Ja w czwartek jestem umówiony na serwis więc dam znać co to było - jeśli będziesz wcześniej podziel się ;)

 

pozdrawiam

Witaj,

 

Jak się umawialiśmy tak daję znać .. niestety moja lampa w e60 kwalifikuje się do wymiany.

Lampy - EYEBROWS - niestety wymiana reflektora się kłania- coś padło wewnątrz - reflektor jest nierozbieralny i nienaprawialny - wynika mi ze schematu który mi pokazali w BMW - owszem można wymienić przetwornice, żarówki. silniczki diody ale jak rąbnie coś w lampie wewnątrz - dziękuję. Podłączyli inną lampę i działało wszystko bez zarzutu - stwierdzili że tam wewnątrz jest jakaś kostka/styki które pod wpływem skroplonej pary musiały się spalić - zrobić zwarcie a jak pisałem wyżej tego się rozebrać nie da - i części zamiennej - powiedzmy kostki - kupić też nie. To tyle z diagnozy serwisowej. W poniedziałek jadę do lokalnego zaufanego człowieka i ciekawy jestem co on powie. Z innej beczki pewnie metodą prób i błędów ktoś by mi to zrobił prędzej czy później aczkolwiek nie mam czasu na bawienie się i unieruchomienie pojazdu.

I chyba zakupię nowe-używane klosze (komplet z jednego auta) by nie robić różnic w wyglądzie i będę się bujal dalej ;) swoją droga powiem że te reflektory w takim aucie to straszna lipa - dzisiaj w serwisie stało E60 2006 bezwypadkowe !!! i jak wpatrzyłem się w klosz lewy to od wewnętrznej strony było widać zacieki i wyschnięte krople wody na "szkle" czyli znów kolejne rozszczelnienie ....

SIEmacie,tak sobie czytam i czytam i moge stwierdzic ze diody w naszych piatkach to jeden wielki bubel,wymyslony przez tego amerykanca,owszem ladnie wyglada oraz super sie prezentuja te lezki orange ale skoro nie mozna tego naprawic tylko trzeba kupic nowa lampe to jest dojenie klijenta po kieszeni hehe na szczescie mam nadzieje ze jak mnie to spotka to w Anglii lampa do E60 jest tansza niz w Polsce,hm musze jutro sprawdzic czy moje brwi swieca bo jezdze nonstop na swiatlach i nawet nie wiem czy swieca hehe,paranoja.Swoja droga to BMW jest mistrzem dojenia klijentow w servisie,niewiem za co ja uwielbiam to marke ale jak bedzie trzeba to poprostu bede zmuszony kupic nowe brwi;) Pozd

Ultimate ... tak wszystko to jeden wielki bubel i coraz więcej samochodów to jeżdżący szmelc. Skończyła się Era przedpotopowych "beczek' czy W124 od Mercedesa gdzie auta nie były do zajechania (BMW E34 / E32) gdzie te auta do dzisiaj śmigają na taksówkach. Od pewnego czasu jest zasada ... wymieniać a nie naprawiać. Więc stąd produkcja pojazdów "jednorazówek" gdzie już zwykły mechanior się do tego nie dobierze. Przykład VW lub Volvo -> Padnie łożysko alternatora... wymienia się alternator za bagatela 2600PLN (nowy), padnie silnik wycieraczek - wymienia się cały mechanizm....

 

W innym wypadku koncerny nie przetrwałyby dzisiejszych czasów gdyby auto było przewidziane na więcej niż 5 lat. Cykl życia na zachodzie jest 5-letni .. czas leasingu i przebieg do 200tkm. Póxniej są Turcy, Rosjanie i Polacy do których takie auta trafiają (w USA Mexyki ;) )

 

A w UK z pewnością będziesz miał taniej niż w PL.