Skocz do zawartości

Nowe tarcze TRW przód do E60/E61 530.


Gość Elbich

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Przez pomyłkę kupiłem złe tarcze do swojej E60.. Moja jest 2.0 diesel, a zakupione są do E60 3.0 diesla.

 

Może ktoś byłby zainteresowany kompletem TRW na przód?

 

Dokładna specyfikacja bo mogą pasować do innych wersji silnikowych:

 

LUC DF4361

 

wymiary gwintu: 14,5

średnica: 324mm

średnica otworu centrującego: 79mm

wysokość: 77mm

 

 

Za sztukę zapłaciłem 350zł...

 

Dla mnie są niepotrzebne, jeżeli komuś przydałby się to za jakiś % tej kwoty możemy się dogadać, zainteresowanych proszę o info na pv.

 

PS. Nie wiem czy taki post jest do końca legalny... Proszę o wyrozumiałość moderatorów, ew wskazówki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak tam u was z tarczami ale ja sam planowałem zmianę tarcz na przodzie. Przyszedł czas najwyższy na tą operację ale mechanik zaproponował mi toczenie (tarcze OEM). Zgodziłem się i zmieniłem jedynie klocki z czujnikami na ATE (przód). Powiem wam że po 400km muszę ostrożnie obchodzić się z pedałem hamulca bo zęby można sobie powybijać o kierownicę jakie żylety. Także parę ładnych stów zostało w kieszeni. Ciekaw jestem jak będą sprawować się klocki-zamienniki.

 

PS.

Tak jak pisze guzior - gdzieś jak szukałem tarcz do swoich tez niejednokrotnie natknąłem się na informację że ten rozmiar pasuje do wielu modeli (nie tylko 530i/d).

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co wogóle Koledzy sądzicie o tych tarczach TRW?

 

 

Witam. Przez pomyłkę kupiłem złe tarcze do swojej E60.. Moja jest 2.0 diesel, a zakupione są do E60 3.0 diesla.

 

Może ktoś byłby zainteresowany kompletem TRW na przód?

 

Dokładna specyfikacja bo mogą pasować do innych wersji silnikowych:

 

LUC DF4361

 

wymiary gwintu: 14,5

średnica: 324mm

średnica otworu centrującego: 79mm

wysokość: 77mm

 

 

Za sztukę zapłaciłem 350zł...

 

Dla mnie są niepotrzebne, jeżeli komuś przydałby się to za jakiś % tej kwoty możemy się dogadać, zainteresowanych proszę o info na pv.

 

PS. Nie wiem czy taki post jest do końca legalny... Proszę o wyrozumiałość moderatorów, ew wskazówki ;)

BMW E60 530D SEDAN 2003r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak tam u was z tarczami ale ja sam planowałem zmianę tarcz na przodzie. Przyszedł czas najwyższy na tą operację ale mechanik zaproponował mi toczenie (tarcze OEM). Zgodziłem się i zmieniłem jedynie klocki z czujnikami na ATE (przód). Powiem wam że po 400km muszę ostrożnie obchodzić się z pedałem hamulca bo zęby można sobie powybijać o kierownicę jakie żylety. Także parę ładnych stów zostało w kieszeni. Ciekaw jestem jak będą sprawować się klocki-zamienniki.

 

PS.

Tak jak pisze guzior - gdzieś jak szukałem tarcz do swoich tez niejednokrotnie natknąłem się na informację że ten rozmiar pasuje do wielu modeli (nie tylko 530i/d).

 

 

a po 4 tys km bedziesz szukał nowych tarcz bo te będą biły jak szalone , nowe klocki je dobiją. Zmierzyłeś chociaż grubość tarczy czy zachowały minimalny wymiar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak tam u was z tarczami ale ja sam planowałem zmianę tarcz na przodzie. Przyszedł czas najwyższy na tą operację ale mechanik zaproponował mi toczenie (tarcze OEM). Zgodziłem się i zmieniłem jedynie klocki z czujnikami na ATE (przód). Powiem wam że po 400km muszę ostrożnie obchodzić się z pedałem hamulca bo zęby można sobie powybijać o kierownicę jakie żylety. Także parę ładnych stów zostało w kieszeni. Ciekaw jestem jak będą sprawować się klocki-zamienniki.

 

PS.

Tak jak pisze guzior - gdzieś jak szukałem tarcz do swoich tez niejednokrotnie natknąłem się na informację że ten rozmiar pasuje do wielu modeli (nie tylko 530i/d).

 

 

a po 4 tys km bedziesz szukał nowych tarcz bo te będą biły jak szalone , nowe klocki je dobiją. Zmierzyłeś chociaż grubość tarczy czy zachowały minimalny wymiar?

 

 

Potwierdzam, tarcza jest powierzchniowo utwardzana. Starłeś już utwardzoną warstwę i teraz tarcze będziesz mieć miękkie jak ciasto, przy okazji możesz dorobić się jakiegoś bicia bo może je poskręcać przy porządnym hamowaniu.

 

E60 to conajmniej 40 koła... profanacja toczyć :?

 

Pomijając bezpieczeństwo swoje i pozostałych użytkowników dróg..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nie wiem jak tam u was z tarczami ale ja sam planowałem zmianę tarcz na przodzie. Przyszedł czas najwyższy na tą operację ale mechanik zaproponował mi toczenie (tarcze OEM). Zgodziłem się i zmieniłem jedynie klocki z czujnikami na ATE (przód). Powiem wam że po 400km muszę ostrożnie obchodzić się z pedałem hamulca bo zęby można sobie powybijać o kierownicę jakie żylety. Także parę ładnych stów zostało w kieszeni. Ciekaw jestem jak będą sprawować się klocki-zamienniki.

 

PS.

Tak jak pisze guzior - gdzieś jak szukałem tarcz do swoich tez niejednokrotnie natknąłem się na informację że ten rozmiar pasuje do wielu modeli (nie tylko 530i/d).

Toczone tarcze :cool2: Ten post niech służy jedynie jako przykład brak odpowiedzialności i przestroga, żeby nikomu do głowy nie przyszedł taki pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do Waszych wypowiedzi to:

1. Nie wykonuję hamowań z 200->0 jak większość kierowców BMW ;) i jeżdżę raczej spokojnie/stabilnie więc tym się nie stresuje że je przegrzeje czy coś na ten styl.

2. Mam zaufanie do mechanika - który jeździł BMW jako licencjonowany rajdowiec, wtedy kiedy jeszcze większość z nas pytała rodziców o to czy może wyjść na podwórko pobawić się z kolegami. Zna te samochody na wylot i wiele ich serwisuje (w tym najnowsze modele). Serwisował u niego mój ojciec i ja to nadal czynię - nie było nigdy problemów.

3. Skoro punkt drugi - to wiem że zanim zaproponował toczenie dokładnie wszystko wymierzył i zapewnił że nie ma się czego obawiać (zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo). Decyzję mnie pozostawił(dodam że miały zrobione 30kkm)

4. No i co z tego że co najmniej 40 koła za E60 - nie wiem to jakiś synonim luksusu czy coś ? Dobrze wypasiona nowa Octavia to wydatek 80kPLN lub lepiej. Profanacja to by była wtedy gdybym to robił sam w garażu u wujka Jaśka lub papierem ściernym próbował dotrzeć. Tym tokiem idąc można by dojść do sugestii że zakup tańszych zamienników to też profanacja bo to przecież marka premium jest ....Ciekawe czy tak wszyscy do ASO latacie po części zamienne . Poza tym wartość pojazdu nie jest dla mnie wyznacznikiem statusu społecznego człowieka ani też jego poziomu czy też sposobu w jaki ma postępować i się zachowywać.

5. Potrafię się przyznać do błędu - więc jeśli będzie jak piszecie - wybijanie zawiasu czy miękkie jak ciasto hamulce i szukanie nowych tarcz z dodatkowymi kosztami to z pewnością o tym poinformuję i tutaj w odpowiednim temacie obwieszczę :norty:

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej

Koledzy mają rację długo sie nimi nie pocieszysz a koszt szlifu i mechanika szkoda. Nie raz to przerabiałem i teraz wolę odrazu dac nowe dziwię się ze ktoś podejmuje sie szlifu tarcz przy tak cięzkich autach chyba ze trzymały zalecany wymiar po szlifie a Ty czymś je wykrzywiłeś awaryjne schamowanie czy gorace schłodzone w kałuży ale piszesz ze jezdzisz ostrożnie wiec jest to dziwne.A tak przy okazji: teraz w niektórych aso jest jakis program dla starych bmw:) i rabaty po 30% dla E60 dla czterolatków i powyzej na TARCZE i KLOCKI.Wyszły prawie jak "oryginały" ATE z allegro.

Ale zeby nie było tak miło własnie dzisiaj mi padł totalnie przepływomierz ehhh te bmw.

hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do Waszych wypowiedzi to:

1. Nie wykonuję hamowań z 200->0 jak większość kierowców BMW ;) i jeżdżę raczej spokojnie/stabilnie więc tym się nie stresuje że je przegrzeje czy coś na ten styl.

2. Mam zaufanie do mechanika - który jeździł BMW jako licencjonowany rajdowiec, wtedy kiedy jeszcze większość z nas pytała rodziców o to czy może wyjść na podwórko pobawić się z kolegami. Zna te samochody na wylot i wiele ich serwisuje (w tym najnowsze modele). Serwisował u niego mój ojciec i ja to nadal czynię - nie było nigdy problemów.

3. Skoro punkt drugi - to wiem że zanim zaproponował toczenie dokładnie wszystko wymierzył i zapewnił że nie ma się czego obawiać (zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo). Decyzję mnie pozostawił(dodam że miały zrobione 30kkm)

4. No i co z tego że co najmniej 40 koła za E60 - nie wiem to jakiś synonim luksusu czy coś ? Dobrze wypasiona nowa Octavia to wydatek 80kPLN lub lepiej. Profanacja to by była wtedy gdybym to robił sam w garażu u wujka Jaśka lub papierem ściernym próbował dotrzeć. Tym tokiem idąc można by dojść do sugestii że zakup tańszych zamienników to też profanacja bo to przecież marka premium jest ....Ciekawe czy tak wszyscy do ASO latacie po części zamienne . Poza tym wartość pojazdu nie jest dla mnie wyznacznikiem statusu społecznego człowieka ani też jego poziomu czy też sposobu w jaki ma postępować i się zachowywać.

5. Potrafię się przyznać do błędu - więc jeśli będzie jak piszecie - wybijanie zawiasu czy miękkie jak ciasto hamulce i szukanie nowych tarcz z dodatkowymi kosztami to z pewnością o tym poinformuję i tutaj w odpowiednim temacie obwieszczę :norty:

 

 

Nie chodzi ani o luksus ani o to że BMW czy coś w tym stylu. Po prostu jeżeli ma się taką kasę jaką warte jest e60 to powinno się też nie oszczędzać na serwisie.

 

Inną sprawą może jest to, że jak zakładałeś nowe klocki, a tarcze nie były mocno podjechane- jak sugerujesz 30kkm- to należało ściąć ranty aby nie obcierały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do Waszych wypowiedzi to:

1. Nie wykonuję hamowań z 200->0 jak większość kierowców BMW ;) i jeżdżę raczej spokojnie/stabilnie więc tym się nie stresuje że je przegrzeje czy coś na ten styl.

2. Mam zaufanie do mechanika - który jeździł BMW jako licencjonowany rajdowiec, wtedy kiedy jeszcze większość z nas pytała rodziców o to czy może wyjść na podwórko pobawić się z kolegami. Zna te samochody na wylot i wiele ich serwisuje (w tym najnowsze modele). Serwisował u niego mój ojciec i ja to nadal czynię - nie było nigdy problemów.

3. Skoro punkt drugi - to wiem że zanim zaproponował toczenie dokładnie wszystko wymierzył i zapewnił że nie ma się czego obawiać (zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo). Decyzję mnie pozostawił(dodam że miały zrobione 30kkm)

4. No i co z tego że co najmniej 40 koła za E60 - nie wiem to jakiś synonim luksusu czy coś ? Dobrze wypasiona nowa Octavia to wydatek 80kPLN lub lepiej. Profanacja to by była wtedy gdybym to robił sam w garażu u wujka Jaśka lub papierem ściernym próbował dotrzeć. Tym tokiem idąc można by dojść do sugestii że zakup

 

 

Zasada pierwsza zaufania do mechanika nie można miec nigdy :mrgreen:

 

Zasada druga , że w aucie które ma ponad 200 KM i może jechać z prędkościa prawie 250 km/h toczyć tarcze to nie jest profanacja bo co tu prefanować , to zwykłe wyrzucenie pieniędzy i zmarnowanie 2 razy czasu na robotę. Toczenie tarcz kojarzy mi się z PRLem gdzie taki zabieg byl normą ale tylko z tego powodu , że niemożna było nic kupić i sie drutowało jak sie dało , żeby tylko auto dalej jeżdziło i hamowało. Teraz zakup dwóch tarcz do E60 to koszt w ASO 600 zł to taki majątek , zeby jeżdzić bezpiecznie i komfortowo. Podam przykład drutowania mojego ojca który w 1979 roku przywiózł vw passata w którym po krótkim czasie uszkodziło sie łożysko w przednim kole , ocywiście dostac tego nie było szans , przez pewex może. Więc mechanik pewnie też kierowca rajdowy :mrgreen: dorobił z dwóch łożysk od pralki które wprasował w tuleje i załozyl do auta heh ale tylko z musu i z tego że było to chyba w 1980 roku. Mamy teraz 2012 i wydaje mi się , że toczenie tarcz i bieznikowanie opon to mozna sobie darować. Zresztą mówie to bo kilkanaście lat temu tez robiłem takie zabiegi które kończyły sie tym , że żalowałem bardzo szybko. Teraz kupuję oryginał płace i płaczę i staram się szybko zapomnieć :mrgreen:

 

A to , że to kierowca rajdowy to żaden argument to dla mnie tak jak auto od dziadka lekarza z niemiec. Też znam jednego rajdowca i tez jest mechanikiem i taką maniane ludziom wstawiał , że ho ho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi ani o luksus ani o to że BMW czy coś w tym stylu. Po prostu jeżeli ma się taką kasę jaką warte jest e60 to powinno się też nie oszczędzać na serwisie.

 

Inną sprawą może jest to, że jak zakładałeś nowe klocki, a tarcze nie były mocno podjechane- jak sugerujesz 30kkm- to należało ściąć ranty aby nie obcierały?

 

Przepraszam bardzo - pozwolisz powałkuje temat dalej- ale czy niespełna 50kPLN które zapłaciłem za swoje auto jest aż taaaką niewiarygodną kasa za 6 letnie wtedy auto (dzisiaj 8) ?? Rozumiem jakbyśmy dorzucili dwójkę z przodu albo jedno zero z tyłu to tak....;) natomiast to jest przeciętne wartościowo auto Kowalskiego typu VW/Audi/Ford/MB/Toyota/Skoda/Volvo etc...

 

Tarcze były wymieniane w ASO 30kkm temu - ja osobiście na nich zrobiłem 19kkm i zaczęły bić. Musiałem je załatwić najprawdopodobniej na myjni lub w kałuży (na pewno nie przegrzaniem bo jak pisałem jeżdżę w miarę spokojnie) stąd moja decyzja. Absolutnie nie daję się zajechać za nią - bo zobaczymy - jeśli będzie jak piszecie to jak wspomniałem potrafię się przyznać do błędu i powiedzieć - mieliście rację wywaliłem kasę w błoto - muszę teraz wydać więcej o koszt toczenia i pewnie klocków. Ale to pójdzie z mojej kieszeni a nie kogoś....

 

Bratpit - akurat do kogoś muszę mieć to zaufanie w kwestiach mechanicznych :) jeśli sam nie chcę/nie potrafię/nie mam gdzie tego zrobić, natomiast w tym konkretnym przypadku jest to człowiek z którym się znamy od co najmniej 20 lat. Być może ty źle trafiłeś ;) z tym rajdowco-mechanikiem co nie oznacza że w każdym przypadku tak będzie.

 

EDIT: jeszcze odnośnie bieżnikowania ciekawostka. Kolega prowadzi serwis opon sieciówka w KR - i ostatnio przy wesołej rozmowie stwierdził że zaczyna widzieć kryzys w swojej branży,ponieważ coraz częściej jego klienci, poruszający się luksusowymi SUV oraz drogimi autami, wstrzymują się z wyminą opon do samego końca, a dodatkowo pytają o bieżnikowane opony do swoich aut i usilnie ich poszukują - odchodząc od zakupu nowych (duży koszt) i skłaniając się w końcu ku używkom z Allegro. Stwierdził, że jak widzi te używane opony to aż nie ma czego na auto założyć....zząbkowane, bieżnik minimalny ....cuda Panie cuda...

Edytowane przez Prezioso
Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak pisze Prezioso - E60 to było ekskluzywne i drogie auto ale 5 lat temu. Więc nie rozumiem prezentowanych na tym forum głosów, że na bmw e60 kupionym za 50 000 ( czyli tyle ile kosztuje nowy średnio wyposażony fiat punto czy hyundai i30) nie można oszczędzać. Ja powiem więcej - liczę każde 200 zł dołożone do tego auta i staram się oszczędzać gdzie się da. Oczywiście nigdy nie można oszczędzać kosztem bezpieczeństwa - to podstawowa zasada. Prezioso z niewiedzy zaufał swojemu mechanikowi, a ten doradził praktykowane 20 lat wczesniej toczenie tarcz - tarcze powinny byc nowe. Ale nie uwazam ze np nie powinno sie kupowac zamienników bo jak Cie stac na auto za 50 klockow to powinno Cie stac na nowe,oryginalne części. Nie oszukujmy się - dzisiaj e60 kupują ludzie z klasy średniej i nie jest wstydem oszczędzanie, analizowanie cen przed kupnem, itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest tak jak pisze Prezioso - E60 to było ekskluzywne i drogie auto ale 5 lat temu. Więc nie rozumiem prezentowanych na tym forum głosów, że na bmw e60 kupionym za 50 000 ( czyli tyle ile kosztuje nowy średnio wyposażony fiat punto czy hyundai i30) nie można oszczędzać. Ja powiem więcej - liczę każde 200 zł dołożone do tego auta i staram się oszczędzać gdzie się da. Oczywiście nigdy nie można oszczędzać kosztem bezpieczeństwa - to podstawowa zasada. Prezioso z niewiedzy zaufał swojemu mechanikowi, a ten doradził praktykowane 20 lat wczesniej toczenie tarcz - tarcze powinny byc nowe. Ale nie uwazam ze np nie powinno sie kupowac zamienników bo jak Cie stac na auto za 50 klockow to powinno Cie stac na nowe,oryginalne części. Nie oszukujmy się - dzisiaj e60 kupują ludzie z klasy średniej i nie jest wstydem oszczędzanie, analizowanie cen przed kupnem, itd.

 

tylko ile ci ludzie klasy średniej zarabiają? Bo średnia u nas to 2,5 na rękę jakoś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi ani o luksus ani o to że BMW czy coś w tym stylu. Po prostu jeżeli ma się taką kasę jaką warte jest e60 to powinno się też nie oszczędzać na serwisie.

 

Inną sprawą może jest to, że jak zakładałeś nowe klocki, a tarcze nie były mocno podjechane- jak sugerujesz 30kkm- to należało ściąć ranty aby nie obcierały?

 

Przepraszam bardzo - pozwolisz powałkuje temat dalej- ale czy niespełna 50kPLN które zapłaciłem za swoje auto jest aż taaaką niewiarygodną kasa za 6 letnie wtedy auto (dzisiaj 8) ?? Rozumiem jakbyśmy dorzucili dwójkę z przodu albo jedno zero z tyłu to tak....;) natomiast to jest przeciętne wartościowo auto Kowalskiego typu VW/Audi/Ford/MB/Toyota/Skoda/Volvo etc...

 

Tarcze były wymieniane w ASO 30kkm temu - ja osobiście na nich zrobiłem 19kkm i zaczęły bić. Musiałem je załatwić najprawdopodobniej na myjni lub w kałuży (na pewno nie przegrzaniem bo jak pisałem jeżdżę w miarę spokojnie) stąd moja decyzja. Absolutnie nie daję się zajechać za nią - bo zobaczymy - jeśli będzie jak piszecie to jak wspomniałem potrafię się przyznać do błędu i powiedzieć - mieliście rację wywaliłem kasę w błoto - muszę teraz wydać więcej o koszt toczenia i pewnie klocków. Ale to pójdzie z mojej kieszeni a nie kogoś....

 

Bratpit - akurat do kogoś muszę mieć to zaufanie w kwestiach mechanicznych :) jeśli sam nie chcę/nie potrafię/nie mam gdzie tego zrobić, natomiast w tym konkretnym przypadku jest to człowiek z którym się znamy od co najmniej 20 lat. Być może ty źle trafiłeś ;) z tym rajdowco-mechanikiem co nie oznacza że w każdym przypadku tak będzie.

 

EDIT: jeszcze odnośnie bieżnikowania ciekawostka. Kolega prowadzi serwis opon sieciówka w KR - i ostatnio przy wesołej rozmowie stwierdził że zaczyna widzieć kryzys w swojej branży,ponieważ coraz częściej jego klienci, poruszający się luksusowymi SUV oraz drogimi autami, wstrzymują się z wyminą opon do samego końca, a dodatkowo pytają o bieżnikowane opony do swoich aut i usilnie ich poszukują - odchodząc od zakupu nowych (duży koszt) i skłaniając się w końcu ku używkom z Allegro. Stwierdził, że jak widzi te używane opony to aż nie ma czego na auto założyć....zząbkowane, bieżnik minimalny ....cuda Panie cuda...

 

Przeciętne auto? Dla mnie nieprzeciętnym autem jest Aston DBS, którego kupił mój kumpel, ale to nie zrobi przeciętnego auta z nowego A5 stojącego obok Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) nie wygląda przeciętnie, co więcej niedawno w tv był reportaż na temat przeciętnego auta- jest nim 5-6 letnia Octavka za ok 23-25tyś. Nie każdy może pozwolić sobie na nawet na nowe punto, najczęściej takie auta kupują duże firmy do leasingów i dopiero takimi wyeksploatowanymi autami później mogą jeździć przeciętni Kowalscy. Nie rozumiem co chcesz przez swoją wypowiedz udowodnić. Uważam, że po prostu jeżeli wydaje się 60tyś na auto to 1/100 wartości auta na nowe tarcze nie powinna być bólem w zakupie dla Ciebie!

 

Dlaczego biły? bo ktoś z takim podejściem jak Ty podszedł do tego auta, pewnie kupił i wstawił jakiś tańszy zamiennik (dobrego zamiennika, nie wspominając o oryginalne to myjka na pewno nie uszkodziłaby), Ty go dałeś do przetoczenia, a później ktoś jak kupi auto to będzie narzekać jakie to BMW produkuje lipne auta bo z hamulcami może mieć kłopot...

 

I tak to jest z autami w PL, gość kupuje za ostatnią kasę auto, puszy się co to dla niego było kupienie i że ma przeciętne auto na dobicie, a na serwisie oszczędza (żeby brzydko tego nie określić...) bo pewnie spłaca jeszcze resztę kredytu, a później biedolenie jakie to auta złe i niedobre bo się psują.

 

Chcecie oszczędzać to kupujcie nowe punto- do niego tarcze jak i inne części na pewno będą tańsze. Zaoszczędzić można na podrapanym zderzaku, ale nie na części od której zależy ludzkie życie- przy wypadku każdy centymetr jest ważny.

 

Już niedługo... u nas będzie jak na zachodzie- jakby wpatrzyli się, że kombinowałeś z tarczami to nie przeszedłbyś przeglądu!

Edytowane przez Anonymous
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego biły? bo ktoś z takim podejściem jak Ty podszedł do tego auta, pewnie kupił i wstawił jakiś tańszy zamiennik (dobrego zamiennika, nie wspominając o oryginalne to myjka na pewno nie uszkodziłaby- nawet jakbyś z czerwonymi tarczami wjechał), Ty go dałeś do przetoczenia, a później ktoś jak kupi auto to będzie narzekać jakie to BMW produkuje lipne auta bo z hamulcami może mieć kłopot...

I tak to jest później z autami w PL, gość kupuje za ostatnią kasę auto, puszy się co to dla niego było kupienie a na serwisie oszczędza (żeby brzydko tego nie określić...), a później biedolenie jakie to auta złe i niedobre.

Już niedługo... u nas będzie jak na zachodzie- jakby wpatrzyli się, że kombinowałeś z tarczami to nie przeszedłbyś przeglądu!

coś w tym jest. Ale znowu jak kupisz wszystko ory i zmienią Ci na miejscu z gwarancją i masz spokój na huk czasu to wielu powie ze przepłaciłeś.

Temat rzeka

hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przeciętne auto? Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) wzbudza zainteresowane

 

no podejrzewam ,że w niektórych małych miejscowościach to E36 wzbudza jeszcze niezłe zainteresowanie a co dopiero e60 więc pod akademikiem pewnie podobnie bo mieszkańcy ci sami w poważnej większości :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak tam u was z tarczami ale ja sam planowałem zmianę tarcz na przodzie. Przyszedł czas najwyższy na tą operację ale mechanik zaproponował mi toczenie (tarcze OEM). Zgodziłem się i zmieniłem jedynie klocki z czujnikami na ATE (przód). Powiem wam że po 400km muszę ostrożnie obchodzić się z pedałem hamulca bo zęby można sobie powybijać o kierownicę jakie żylety. Także parę ładnych stów zostało w kieszeni. Ciekaw jestem jak będą sprawować się klocki-zamienniki.

 

PS.

Tak jak pisze guzior - gdzieś jak szukałem tarcz do swoich tez niejednokrotnie natknąłem się na informację że ten rozmiar pasuje do wielu modeli (nie tylko 530i/d).

 

 

a po 4 tys km bedziesz szukał nowych tarcz bo te będą biły jak szalone , nowe klocki je dobiją. Zmierzyłeś chociaż grubość tarczy czy zachowały minimalny wymiar?

 

Ja przetaczałem swoje przednie tarcze rok temu.

Tarcze nagle zaczęły mieć bicie (podejrzewałem że to wina opon, ale pojechałem na diagnostykę i wyszła owalność tarcz ponad normę).

Tarcze były zamontowane wraz z klockami w Niemieckim serwisie BMW (oryginały) i wyglądały jak nowe, wiec podjąłem decyzję o przetoczeniu, ryzyko niewielkie i w najgorszym wypadku trzeba by było kupić nowe...

Za przetoczenie zapłaciłem 40 zł, zostało stoczone z każdej tarczy po ok 0,4 mm (do minimalnej grubości brakowało jeszcze ok 0,8 mm)

Po przetoczeniu zrobiłem już 25 tyś km i tarcze cały czas sprawują się super.

Na wiosnę zrobię podobnie z tylnymi tarczami + nowe klocki (chyba że minimalna grubość będzie niewystarczająca).

 

Podstawa w przetaczaniu to odpowiedni fachowiec z doświadczeniem, i z odpowiednim sprzętem.

(znam takich tokarzy, którzy bardziej zniszczyli tarczę niż ją wyprostowali - bicie po przetoczeniu było jeszcze większe).

 

Tarcz zużytych z dużym rantem jednak nie warto przetaczać. Z prawie nową tarczą dobrej jakości warto podjąć ryzyko.

BMW E36 1991 Limuzyna 325i 2005↔2007

BMW E46 2002 Touring 320d Lift 2007↔2010

BMW E91 2006 330d 2010↔2018

BMW E81 2007 118d 2015→

BMW F31 2014 325d 2018→

icon1.png

F31-C-HRj_qqhnpsx.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętne auto? Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) wzbudza zainteresowane

no podejrzewam ,że w niektórych małych miejscowościach to E36 wzbudza jeszcze niezłe zainteresowanie a co dopiero e60 więc pod akademikiem pewnie podobnie bo mieszkańcy ci sami w poważnej większości :norty:

:cool2:

 

Dlaczego biły? bo ktoś z takim podejściem jak Ty podszedł do tego auta, pewnie kupił i wstawił jakiś tańszy zamiennik (dobrego zamiennika, nie wspominając o oryginalne to myjka na pewno nie uszkodziłaby), Ty go dałeś do przetoczenia, a później ktoś jak kupi auto to będzie narzekać jakie to BMW produkuje lipne auta bo z hamulcami może mieć kłopot...

Jak kupiłem mój samochód tarcze nie biły. Poza tym mój jest z pochodzenia krajowy z wykupionym BMW service 5/100.000 (nie wiem czy wiesz co to jest), więc każda naprawa/wymiana była notowana w serwisie - stąd moja wiedza. Nie ma tutaj mowy o kombinacjach - chyba że samego M-Cars lub Misiaka (BMW) na co wpływu tez nie masz bo pojedziesz zmienić olej a nie wymienią filtra - ale wiem szczycić zawsze się można że byłem w ASO... Wiesz mnie przyświeca myśl że transparentność ponad wszystko więc nowy nabywca z pewnością będzie wiedział z czym ma do czynienia.

 

I tak to jest z autami w PL, gość kupuje za ostatnią kasę auto, puszy się co to dla niego było kupienie i że ma przeciętne auto na dobicie, a na serwisie oszczędza (żeby brzydko tego nie określić...) bo pewnie spłaca jeszcze resztę kredytu, a później biedolenie jakie to auta złe i niedobre bo się psują.

Może ty kupiłeś za ostatnią kase auto.... ja nie bo po prostu nie mam takiego zwyczaju - podobnie jak i brać kredytu na samochód bo to jest z ekonomicznego punktu widzenia nieporozumienie. Wolałbym jeździć starszym e46 za gotówkę niż e60 na kredyt lansując się po mieście lub pod innymi budynkami użyteczności publicznej ;)

 

Przeciętne auto? Dla mnie nieprzeciętnym autem jest Aston DBS, którego kupił mój kumpel, ale to nie zrobi przeciętnego auta z nowego A5 stojącego obok Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) nie wygląda przeciętnie, co więcej niedawno w tv był reportaż na temat przeciętnego auta- jest nim 5-6 letnia Octavka za ok 23-25tyś. Nie każdy może pozwolić sobie na nawet na nowe punto, najczęściej takie auta kupują duże firmy do leasingów i dopiero takimi wyeksploatowanymi autami później mogą jeździć przeciętni Kowalscy. Nie rozumiem co chcesz przez swoją wypowiedz udowodnić. Uważam, że po prostu jeżeli wydaje się 60tyś na auto to 1/100 wartości auta na nowe tarcze nie powinna być bólem w zakupie dla Ciebie!

Może i pod akademikiem błyszczy i imponujesz kolegom . Tylko zwróć uwagę na to że to są studenci a nie w większości ludzie pracujący i zarabiający. Nie jest to dla mnie ból kupić nowe tarcze za 600PLN - tylko stwierdziłem że sprawdzę jak się taki zabieg miewa i sprawuje skoro kosztuje mnie to 80PLN. Jeśli będzie to niewypał nigdy tego więcej nie zrobię i udam się kupić nowe. Poza tym każdy ma prawo do decydowania o swoich pieniądzach i sposobie wykorzystania środków. Masz prawo uważać i tego nie kwestionuję, że skoro masz auto za 50 klocków to kupujesz tylko nowe części zamienne - ja mam odmienne zdanie i np. nie poszedłem kupić nowego mechanizmu wycieraczek przednich za 1400PLN w ASO (kiedy padł regulator) tylko kupiłem z 2009 z 535d na Allegro za 220PLN używane i wcale nie jest mi wstyd z tego powodu.

Na koniec - twierdzenie o przeciętności - samochód ten już jest relatywnie stary bo od wypustu minęło 9 lat i jest już nowy model - jego ceny są jakie są (nawet 35.000 PLN) dlatego mój drogi kolego uważam że jest to auto przeciętne - dostępne dla jak to ktoś użył dla "klasy średniej" i szerszej społeczności. U mnie w mieście widuję e60 niemal na każdym rogu ... nawet na taxi...

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętne auto? Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) wzbudza zainteresowane

no podejrzewam ,że w niektórych małych miejscowościach to E36 wzbudza jeszcze niezłe zainteresowanie a co dopiero e60 więc pod akademikiem pewnie podobnie bo mieszkańcy ci sami w poważnej większości :norty:

:cool2:

 

Dlaczego biły? bo ktoś z takim podejściem jak Ty podszedł do tego auta, pewnie kupił i wstawił jakiś tańszy zamiennik (dobrego zamiennika, nie wspominając o oryginalne to myjka na pewno nie uszkodziłaby), Ty go dałeś do przetoczenia, a później ktoś jak kupi auto to będzie narzekać jakie to BMW produkuje lipne auta bo z hamulcami może mieć kłopot...

Jak kupiłem mój samochód tarcze nie biły. Poza tym mój jest z pochodzenia krajowy z wykupionym BMW service 5/100.000 (nie wiem czy wiesz co to jest), więc każda naprawa/wymiana była notowana w serwisie - stąd moja wiedza. Nie ma tutaj mowy o kombinacjach - chyba że samego M-Cars lub Misiaka (BMW) na co wpływu tez nie masz bo pojedziesz zmienić olej a nie wymienią filtra - ale wiem szczycić zawsze się można że byłem w ASO... Wiesz mnie przyświeca myśl że transparentność ponad wszystko więc nowy nabywca z pewnością będzie wiedział z czym ma do czynienia.

 

I tak to jest z autami w PL, gość kupuje za ostatnią kasę auto, puszy się co to dla niego było kupienie i że ma przeciętne auto na dobicie, a na serwisie oszczędza (żeby brzydko tego nie określić...) bo pewnie spłaca jeszcze resztę kredytu, a później biedolenie jakie to auta złe i niedobre bo się psują.

Może ty kupiłeś za ostatnią kase auto.... ja nie bo po prostu nie mam takiego zwyczaju - podobnie jak i brać kredytu na samochód bo to jest z ekonomicznego punktu widzenia nieporozumienie. Wolałbym jeździć starszym e46 za gotówkę niż e60 na kredyt lansując się po mieście lub pod innymi budynkami użyteczności publicznej ;)

 

Przeciętne auto? Dla mnie nieprzeciętnym autem jest Aston DBS, którego kupił mój kumpel, ale to nie zrobi przeciętnego auta z nowego A5 stojącego obok Popatrz dookoła... Dla mnie bmw nie jest niczym szczególnym, ale jakoś tak pod uczelnianym akademikiem (w którym mieszkam) nie wygląda przeciętnie, co więcej niedawno w tv był reportaż na temat przeciętnego auta- jest nim 5-6 letnia Octavka za ok 23-25tyś. Nie każdy może pozwolić sobie na nawet na nowe punto, najczęściej takie auta kupują duże firmy do leasingów i dopiero takimi wyeksploatowanymi autami później mogą jeździć przeciętni Kowalscy. Nie rozumiem co chcesz przez swoją wypowiedz udowodnić. Uważam, że po prostu jeżeli wydaje się 60tyś na auto to 1/100 wartości auta na nowe tarcze nie powinna być bólem w zakupie dla Ciebie!

Może i pod akademikiem błyszczy i imponujesz kolegom . Tylko zwróć uwagę na to że to są studenci a nie w większości ludzie pracujący i zarabiający. Nie jest to dla mnie ból kupić nowe tarcze za 600PLN - tylko stwierdziłem że sprawdzę jak się taki zabieg miewa i sprawuje skoro kosztuje mnie to 80PLN. Jeśli będzie to niewypał nigdy tego więcej nie zrobię i udam się kupić nowe. Poza tym każdy ma prawo do decydowania o swoich pieniądzach i sposobie wykorzystania środków. Masz prawo uważać i tego nie kwestionuję, że skoro masz auto za 50 klocków to kupujesz tylko nowe części zamienne - ja mam odmienne zdanie i np. nie poszedłem kupić nowego mechanizmu wycieraczek przednich za 1400PLN w ASO (kiedy padł regulator) tylko kupiłem z 2009 z 535d na Allegro za 220PLN używane i wcale nie jest mi wstyd z tego powodu.

Na koniec - twierdzenie o przeciętności - samochód ten już jest relatywnie stary bo od wypustu minęło 9 lat i jest już nowy model - jego ceny są jakie są (nawet 35.000 PLN) dlatego mój drogi kolego uważam że jest to auto przeciętne - dostępne dla jak to ktoś użył dla "klasy średniej" i szerszej społeczności. U mnie w mieście widuję e60 niemal na każdym rogu ... nawet na taxi...

 

 

 

Za ostatnią kasę nie kupiłem, ale często spotykam się z takimi ludźmi co kupują, i Mateusz ratuj bo nie mam jak zrobić, a jeździć trzeba i kombinują.. i to mnie wkurza bo czasami jakaś część nowa oryginalna jest za 90zł a kombinują z używkami za 50zł. Dla mnie to głupota, bo klient chce tanio, ale jak za parę dni problem powraca to krzyk. Dla mnie E60 to była ucieczka od podatku, kupiona na siłę. Średnio mi leży.. Osobiście wolałbym roczne V50 niż 4 letnie E60, ale wyjścia nie miałem. Przeciętne auta to zawsze raczej będą fordy, ople itp.. E60 może jest w zasięgu przeciętnego Kowalskiego ale nigdy nie będzie jego przeciętnym autem.

 

Na zachodzie nowa 7 na taxi nikogo nie dziwi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E60 moze jest w Pl przecietnym autem ale w duzych metropoliach.Na peryferiach wciaz wzbudza sensacje I pozadanie posiadania takiego auta.Bo nawet 5-7letnie Bmw zeby utrzymac nalezycie to trzeba troche wydac funduszy ( ubezpieczenie, service,przeglady,wyjatkowe okolicznosci it'd) W uk zauwazylem kiedys ciekawy watek....emigranci jezdza lepszymi autami od rodowitych rdzennych mieszkancow ( mowa o klasie sredniej nie biznesowej).Duzo tez jezdzi bardzo starych aut bo nie ktorzy nie przywiazuja wagi do auta tylko maja inne cele w zyciu!!!
The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę offtopic sie zrobił panowie.

 

Niewiem jak w pl jest długo tam nie mieszkam. W wakacje byłem w stronach katowic e60 m pack i podeszedl do mnie chłopak ok 20lat i mówi: mazylem tylko żeby zobaczyć takie auto w realu. Wiec to chyba nie jest tak przeciętne auto.

 

Myśle ze przeciętne BMW to: e46, e39 może nawet e90 przedliftowe. E60 to tak jakby trochę wiecej niż przeciętne

 

może dopiero go z więzienia go wypuścili po kilku latach odsiadki :norty: :norty: :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.