CAPAZ OSZUSTEM!!!!

Witam

W moim BMW padł IBS. Pod koniec czerwca 2015 zgłosiłem się z tym problemem co szanownego kolegi CAPAZA. Dowiedziałem się, że mam czekać. Któregoś lipcowego dnia dostałem wiadomość od Capaza na whatsapp, ze IBS na mnie czeka. Wycenił urządzenie na 250 zł + 50 zł koszt wysyłki do Belgii. Łącznie 300 zł. Dodał, żebym dał mu znać jak zrobię przelew, to on wyda dyspozycję wysłania do mnie paczki. Tak też zrobiłem – 13 lipca 2015 r. na wskazany przez niego nr konta (konto Pana Piotra K.) przelałem 75 euro, co daje ponad 300 zł (mniejsza o szczegóły). Poinformowałem go o przelewie podając adres, na który miał wysłać paczkę.

...i wtedy zaczęły się schodki.. Dopóki u niego nic nie zamówiłem, odbierał każdy telefon, nawet w późnych godzinach. Odpisywał na każdą wiadomość. Wystarczyło wysłać mu pieniądze - cisza. Kontakt się urwał. Tak się nie robi.

Jasno napisał, że jak tylko zrobię przelew, on wysyła paczkę. Już nawet jakby zaczekał na owy przelew (2 dni robocze), to i tak minął już blisko miesiąc.

...mianowicie – kontakt się urwał. Nie odpisuje na smsy, wiadomości na whatsapp, czy gg. Nie odbiera telefonów. Mój nr dodał do tzw. „czarnej listy” – dzwoniąc do niego przez chwilkę słychać sygnał, po czym odzywa się poczta głosowa. Zainteresowanym mogę przedstawić mój billing połączeń, na którym widać dziesiątki prób połączeń. Poza tym posiadam całą historię rozmów na whatsapp. Kilka nagrań rozmów telefonicznych i tych z poczty głosowej. Ktoś chce, podeślę - to dla niedowiarków :)

Któregoś dnia odebrał i zbywając mnie powiedział, że chwilowo nie może rozmawiać, ale zaraz do nie oddzwoni. Oddzwania już ponad 3 tygodnie. :!: :!:

Wielokrotnie nagrywałem mu się na pocztę głosową z zapytaniem o paczkę. Prosiłem w końcu o zwrot pieniędzy.

Przyznam, że to już drugi taki przypadek z udziałem Capaza. Może 2 lata temu zamówiłem u niego przyciski do szyb do E46. Czekałem ze 2 miesiące, po czym usprawiedliwiał się jakimiś tam sprawami / problemami – nie wnikam. Ciekawe czym i jak tym razem będzie się „usprawiedliwiał”…? :lol:

„Kolega” Capaz zamiast odebrać telefon, chociażby cokolwiek napisać, woli unikać klienta. Na chwilę obecną jest mi winien ponad 300 zł.

Sprawę zgłosiłem w odpowiednim miejscu i poczekamy na jej rozstrzygnięcie :)

To tak ku przestrodze.

CAPAZ TO OSZUST!

Ale po co nam tutaj oszust ? Może jakiś zapis w regulaminie na ten temat by się przydał ?

W sumie jak się to rozniesie po FORUM to już tu za dużo interesów nie zrobi :D