Zablokowanie się koła

Witam...

 

Miałem wczoraj dziwny przypadek..

Jade sobie spokojnie 80km/h a tu nagle samochód zaczyna drgać jakby opona nie była wyważona.. potem mocniej...

Zwalniam do 60km/h i jakos objaw "cichnie"....

Po dojechaniu do domu (za 15 min) odkryłem, że lewe przednie koło jest strasznie gorące... Felga gorąca aż się guma pali...

 

Zdjąłem koło i.. wszystko wygląda dobrze.. szczęki jakby ściskały tarcze... ale można kręcić tarczą - czasami się opiera... po naciśnięciu kilkakrotnym hamulca sprawdziłem, że po czasie szczęki odpuszczają...

Co się mogło stać, że się ta tarcza tak nagrzała??

Zmieniłem koła i przejechałem sie testowo 10 min do prędkości 120 km/h i żadnych drgań :) przy hamowaniu także jedzie prosto - nie ma zarzucania...

moze cylinderek jest trochę zapieczony i czasami nie odpuszcza ???

 

Miał ktos kiedyś taki objaw??

Ja miałem tak kiedyś. Po około 15-20 minutach jazdy zaczynało telepać samochodem jakbym miał wogóle niewyważane koła. Problemem okazał się cylinderek w lewym przednim zacisku. Początkowo wydawało się że wystarczy kupić zestaw naprawczy do niego (około 70PLN w ASO) jednak to nic nie dało i musiałem wymienić cały zacisk hamulcowy. Od tamtego czasu więcej nic takiego mi się nie stało.

To może być wina cylinderka w zacisku hamulcowym. Możesz spróbować go oczyścić i nasmarować. Może coś pomoże, ale nie na długo. Będziesz musiał go oczyszczać często albo wymienić cały zacisk.

U mnie jest przetarta uszczelka ta przy tłoczku, czy blokowanie tłoczka może mieć z tym związek?

 

zdecydowanie tak. Tam sa dwie uszczelki. Jedna, zewnetrzna - ta przetarta to taki gumowy fartuch oslaniajacy cylinderek. Druga wewnatrz jest na wcieciu tloczka i to ona glownie odpowiada za tloczenie, cisnienie, etc.

 

jest szansa, ze jak wymienisz uszczelki i dokladnie oczyscisz tloczek i cylinderek (tylko go nie porysuj!) to bedzei ok. Ale jesli tloczek ze wzgledu na brudy ma juz jakies przetarcia i wzery to pewnie na dlugo taka wymiana nie pomoze. Mysle, ze warto kupic zestaw naprawczy. Jak rozbierzesz wszystko to ocenisz, czy jest co ratowac. jesli sie okaze, ze wszystko jest juz zuzyte, to warto zapodac nowe uszczelki do "nowego" zacisku

Tez tak miałem jakies 3 mies. temu - lewe tylne koło zagrzało sie i zaczeło telepac podczas jazdy. Po 5 min postoju wszystko wróciło do normy.

Jaki jest proces wymiany tłoczka??

Jakie czynnosci najpierw - co z wężem od płynu - czy go odłączyć i zagiać aby płyn nie zszedł a potem dopiero brać sie za tłoczek??

Czym czyscic tłoczek - delikatnym papierem wodnym ?

przy naprawch zacisku sciska sie specjalnym przyradem (dwa prety z zaciskiem srubowym) przewody by nie schodzil plyn

czesto przyczyna blokowane sie kola jest oprocz zabrudzenie zacisku rozwarstwienie sie przewodu elastycznego tzn plyn swobodnie dociera do zacisku lecz nie powraca do pompy. Zjawisko w rodzaju zaworu zwrotnego

 

Jesli nie pomoze czyszczenie to proponowlbym przjesc sie stanowi przedowo hamulcowych. Jesli zajdze jakie kolwiek podejzenie ze sa slabe wymienic wszystkie na na nowe.

Jakie czynnosci najpierw - co z wężem od płynu - czy go odłączyć i zagiać aby płyn nie zszedł a potem dopiero brać sie za tłoczek??

Czym czyscic tłoczek - delikatnym papierem wodnym ?

 

qrcze, zadnego zaginania!! Chcesz, by Ci potem pedal w pologe wpadl przed przejsciem dla pieszych? Jak napisal kolega, jest przydzad do zaciskania. W ostatecznosci mozna uzyc imadelka recznego albo jakiegos klucza typu zabka, co sie zaciska i blokuje. Ale wtedy koniecznie przez jakies gladkie przekladki, nigdy bezposrednio.

 

Z czyszeniem tloczka bylbym ostrozny. Czesto tloczek pokryty jest warstwa innego metalu lub tez struktura powierzchni jest zmieniona wzgledem srodka materialu przez rozne dziwne procesy obrobki typu hartowanie, etc.

 

jesli na tloczku sa jakies slady, nagary to zaczalbym od stosowania roznorakiej chemii wlacznie z produktami typu cilit czy inny kwas do usuwania rdzy (tlenkow) z kibli ;), oprocz tego benzyny, nafta!!, etc. Warto, jesli masz czas zostawic taki tloczek w nafcie na noc, by sie odmoczyl. Podobnie warto oczyscic za wczasu odpowietrznik na zacisku, owinac szmatka i polac penetratorem do rdzy lub coca-colą, by mozna go bylo na koniec roboty odkrecic i odpowietrzyc.

 

jesli trzeba bedzie cos opornego zeskrobac to trzeba uzyc czegos miekkiego jak drewno, plastik. Papier scierny to ostatecznosc (drobnym bedziesz szural wieki a nieco grubszy moze zepsuc tloczek do reszty)

 

Jeszcze jedno. ja nie lubie roboty przy hamulcach, ze wzgledu na brod i ukrecajace sie odpowietrzniki. Ale jak juz masz to robic, to warto by bylo, by oczyscic odpowietrzniki we wszystkich kolach i odpowietrzyc na koniec roboty wszystkie kola. Jesli w aucie plyn hamulcowy nie byl ruszany kilka czy kilkanascie lat, to warto z kazdego kola spuscic go sporo, by zwyczajnie wymienic go w ten sposob na nowy. Plyn, podobnie jak olej silnikowy ma wlasciwosci higroskopijne i z czasem traci swoje parametry. Zwlaszcza po przegrzaniu kola, mogl lokalnie byc blisko zagotowania. Warto wymienic ply, poczujesz roznice i bedziesz mial spokojna gowe.

To jeszcze techniczne pytanie. Co powoduje wciągnięcie tłoczka do środka po odpuszczeniu pedału hamulca? Tworzy się podciśnienie w układzie?

 

Obracajace sie tarcze odpychaja klocki od siebie.

 

Jezeli chodzi o czyszczenie to tak jak napisal Typson. Ale nie ma sensu moim zdaniem zostawiac roboty na noc. Wystarczy wyczyscic cylinderek i zamontowac go spowrotem. Faktem jest ze jezeli jest on mocno skorodowany to zaden papier scierny mu juz nie pomoze gdyz nie wyprowadzicie cylinderka do jego idealnych ksztaltow oraz zostanie on porysowany.

 

Sama robota nie jest trudna pod warunkiem ze odkreci sie odpowietrznik. Warto go polewac przez np 2 dni srodkami ktore ulatwia wykrecenie odpowietrznika.

I tutaj musze rowniez zacytowac Typsona ze najlepsza (nawet wg tygodnika "Motor") jest coca-cola.

Ja zawsze odpowietrznik odkrecam na poczatku gdyz jak sie ukreci to nie ma po co robic dalej (no chyba ze sie wykreci wykretakiem :))

Robota:

- odkrecenie kola,

- zdjecie zacisku (moze byc problem gdy sa ranty na tarczach i cylinderek nie chce sie cofnac)

- wycisniecie tloczka wciskajac pedal hamulca

- czyszczenie, wymiana gumek

- zalozenie cylinderka, nowe klacki i montaz zacisku

- odpowietrzenie

- zlozenie reszty

 

Pozdro

teoretycznie i awaryjnie mozna "prawie" odpowietrzyc luzujac przewod hamulcowy. Ale to tak tylko awaryjnie - by, powiedzmy, ewakuowac sie z cudzego garazu, lub podjechac po jakies inne czesci po weekendzie :D

mialem cos podobnego ale z tylnym zaciskiem tloczek sie zapiekl i strasznie grzala tarcza a co za tym idzie felga a przy ruszaniu tyl siadal bardziej z jednej strony wystarczylo wyczyszcic nasmarowac wymienic gumki i powinno byc ok aha a zeby sie nie powtorzylo duzo smaru pod gumki

mialem cos podobnego ale z tylnym zaciskiem tloczek sie zapiekl i strasznie grzala tarcza a co za tym idzie felga a przy ruszaniu tyl siadal bardziej z jednej strony wystarczylo wyczyszcic nasmarowac wymienic gumki i powinno byc ok aha a zeby sie nie powtorzylo duzo smaru pod gumki

 

samar owszem ale odporny na wysokie temperatury(najlepszy grafitowy) i naczej sie zapali,wiem z autopsji-się przy ostrym hamowaniu!

zgadza sie albo specjalny do tloczkow hamulcowych