Skocz do zawartości

Przygasające światła i urządzenia, zaniki napięcia ???


slamaker

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jechałem sobie dzisiaj swoją Bejcą jakies 50km/h aż tu nagle zapaliła się kontrolka ABS. Nic sobie z tego nie zrobiłem, bo kilka dni temu miałem podobny przypadek ale po prostu zgasiłem silnik, zapaliłem na nowo i kontrolka zgasła. Lecz tym razem działy się też inne rzeczy. Cała elektryka zaczęła działać tak, jakby był jakiś spadek napięcia. Światła mijania świeciły na pół gwizdka, komputer ledwo co widziałem, muza z CD zaczęła skakać aż w końcu radio całkiem zgasło (jak wyciągałem i wkładałem to na chwile się zapalało ale odrazu gasło). Wszystko się zachowywało tak jakby było za małe napięcie ! A włączone miałem kilka rzeczy: ogrzewanie, światła, radio, ogrz. tylnej szyby. Zajechałem pod dom, wyłączyłem wszystkie te urządzenia (nie wyłączając silnika), po kilku sekundach włączyłem znowusz światła i było już wszystko OK. Światła świeciły dobrze, komp oświetlony poprawnie. Dodam też, że silnik cały czas chodził bez zarzutu.

Skąd mogą być te problemy ?

Pozdrawiam

Konrad

Edytowane przez slamaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy przypadkiem szczotki w alternatorze nie są juz zyzyte bo moze byc ze Ci nie ładuje w pewnych momentach.Ew upewnij sie czy klemy akumulatora dobrze łączą i czy on sam nie jest na wykończeniu.

 

do tego dołożył bym jeszcze sprawdzenie głównego bezpiecznika instalacji - taki gruby (blaszka) na kablu przy akumulatorze, czasami lubi się podsmażyć i takie rzeczy się dzieją

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że to akumulator, takie czary działy mi się w E32 przez parę dni zanim wysiadł akumulator (całkiem), nawet centralny nie działał. Dodam że zdarzyło się to w środku lata.

 

Ja się Gomes zgadzam, jednak przy prawidłowym ładowaniu (alternator, w zależności od wersji, potrafi dać minimum ponad 80A), napięcie nie powinno aż tak spaść, żeby się kontrolka ABS zaświeciła (oprócz awarii ABS lampka ta zaświeca się, jeżeli napięcie w instalacji spadnie poniżej 10 lub 8V - teraz nie pamiętam, która wartość jest poprawna)... cos do tego musi być nie tak.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzisiaj rano było jeszcze gorzej, ledwo się rozkręcił. Ale zapalił. Lecz z pracy już nim nie wróciłem - padł aku. :(

Wniosek chyba jeden - alternator nie ładuje. Ale czemu ? Macie jeszcze jakieś pomysły co to może być ? Jutro posprawdzam to co będę umiał.

pawel735:

Sprawdź czy przypadkiem szczotki w alternatorze nie są juz zyzyte bo moze byc ze Ci nie ładuje w pewnych momentach.Ew upewnij sie czy klemy akumulatora dobrze łączą i czy on sam nie jest na wykończeniu.

Klemy dobre. Ale co to szczotek, nie mam pojęcia jak to sprawdzić bo nie wiem gdzie to jest. Tzn. wiem gdzie jest alternator, ale tam chyba jest słabe dojście ? Dam sobie radę ? Powiedz mi gdzie te szczoty i po czym poznać że zurzyte, to spróbuję sprawdzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. odpal go i zmierz napięcie na akumulatorze na obrotach jałowych bez obciążenia, ile jest? (powinno być 14,4 plus minus 0,2V)

2. włącz światła i parę innych rzeczy, ile jest? (w zależności, co włączysz, ale poniżej 13,6V nie może spaść)

 

szczotki lub pierścienie: odkręcasz regulator napięcia (na alternatorze) i widzisz, szczotki mogą być za krótkie - po odkręceniu prawie w ogóle nie naciskają na pierścienie, a pierścienie też mogą być wytarte - wystarczy zerknąć do środka - nierówna powierzchnia, po środku wytarta lub w ogóle dziura :)

 

jeżeli będziesz pewien, że to alternator, to jedź do elektryka lub wymontuj alternator i jedź z samym alternatorem, nie zapłacisz wiele, a będziesz miał pewność dobrej roboty (chyba, że elektryk to partacz)

według mnie szkoda się marasić, z wymianą pierścieni jest problem, a jak już będziesz miał alternator na wierzchu, to przy naszych przebiegach warto to zrobić

 

daj znać, co dalej

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro posprawdzam i dam znać :-)

Ktoś mi też powiedział, że może to "przetwornik prądu" (czy coś takiego :duh: )

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Skoro niby nie ładował, to czemu kontrolka aku. nie zapalała się ?! Czy ona zapala się dopiero gdy w ogóle nie ładuje ? Bo częściowo chyba ładował, inaczej aku. wywaliłby się szybciej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie to samo. Padły szczotki w alternatorze. Ledwo dojechałem do elektryka o własnych siłach. I rzeczywiście kontrolka akumulatora nie zapaliła się ani razu. Tak więc ruszaj do elektryka.
Pozdrawiam, Michał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Skoro niby nie ładował, to czemu kontrolka aku. nie zapalała się ?! Czy ona zapala się dopiero gdy w ogóle nie ładuje ? Bo częściowo chyba ładował, inaczej aku. wywaliłby się szybciej :D

 

Żeby zawieciła się kontrolka ładowania, to tego ładowania musi nie być wcale. Niestety, ale nawet przy szczštkowym ładowaniu kontrolka się nie wieci.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spewnością bedą to szczotki w alternatorze, ,dwu krotnie miałem taki problem jak ty,mi zapalało się i gasło wiekszość kontrolek " AUDI".Szczotki są razem z regulatorem napiecia.Znajduje się one z tyłu alternatora jest mocowany na dwie śrubki,wymiana jast bajesznie prosta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Aku. po nocnym ładowaniu wylądował na swoim miejscu. Cały dzień jeździłem i wygląda jakby wszystko było OK. :shock:

Sprawdziłem napięcie ładowania: na obrotach jałowych jest 14V, z włączonymi urządzeniami jest 13,3V. Trochę mniej niż podawałeś, ale niby ładuje. Znajomy mechanik powiedział mi, że gdyby to były szczotki to by w ogóle nie ładował. Stwierdziliśmy, że może przez te mrozy (albo z innego niewiadomego powodu ;) ) regulator prądu w alternatorze mógł coś szwankować. No ale narazie jest OK. Odpalałem już dzisiaj z 6 razy i no problemo kręci z ikrą :) Pojeżdzę kilka dni, jak coś się będzie działo to się odezwę. Dzięki wszystkim za pomoc :-)

 

PS: przy okazji wyszła konieczność wymiany klocków przednich i prawdopodobnie sprężyny tylnej :duh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Minelo 6 dni i problem powrócił :(

Ciężko krecił rozrusznikiem, a jak chciałem przełączyć na gaz to silnik pracował dosłownie jak kierunkowskaz (tzn działa, nie działa, działa, nie działa). Wiadomo - instalacja gazowa ciągnie prąd, stąd te objawy. Wcześniej też to występowało, ale tydzień temu jakoś to przeoczyłem podczas opisywania ;) Aha, gdy wyłączyłem ogrzewanie tylnej szyby to mogłem już bez problemu przełączyć na gaz. Z tego co mi się zdaje to nawet przy słabym aku. wszystkie urządzenia powinny działać gdy ładowanie jest poprawne ? Dobrze mówię ? Jeśli tak to można wykluczyć też inną rzecz: zauważyłem przed chwilą, że przyciski od szyb cały czas się palą mimo iż samochód jest nieużywany od dobrych kilku godzin. Jak pociągam za klamkę, to przyciski zapalają się mocniej aby po chwili znowu przygasnąć. Czy one powinny się tak cały czas lekko palić ? Tak czy siak wydaje mi się, że to nie ma chyba wpływu na zbyt niskie napięcie podczas jazdy ?

Jak coś komuś przyjdzie do głowy, to czekam na sugestie :)

 

PS: Ehh, albo po prostu będzie mnie czekała wizyta u elektryka :( A "fachowców" mam już dosyć. Ostatni nalał mi za dużo oleju w skrzyni i silniku oraz nie dokręcił pompy wspomagania !(Specjalnie czy nie, warsztat na Szkockiej we Wrocławiu będę omijać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie ...nie kombinuj :? tylko podjedź w końcu do jakiegoś dobrego elektryka......za naprawę alternatora ( wymiana szczotek , nie wiem czy regulatora napięcia też :wink: ) kumpel zapłacił 250 PLN i ma święty spokój.......miał dokładnie takie same objawy.

Zrób to a będziesz miał problem z głowy na następne min. 100kkm, a tak będziesz kombinował i w końcu staniesz gdzieś na trasie z braku prądu i co :?: holowanko....straty w kasie jeszcze większe :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak chyba właśnie zrobię, bo już nie wiem co jest grane. Przed chwilą go odpaliłem - pierwszy raz zakręcił ledwo ledwo, zgasiłem po kilkudziesięciu sekundach i za drugim razem odpalił juz normalnie :D

Zostawię ten problem elektrykowi. Jak zrobię to dam znać co to było :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem podobny problem w E36. W moim przypadku zatarło się łożysko w alternatorze i w konsekwencji uszkodziło wszystko razem z uzwojeniem. Pojechałem do sprawdzonej firmy : www.bendiks.krakow.pl i za 370 zł mam w autku zregenerowany alternatorek z roczną gwarancją. Myślę, że było warto zainwestować w dobre ładowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.